Jest to jedna z najbardziej odległych wysp na świecie. Najbliższym zamieszkałym miejscem jest Pitcairn, 2000 km na zachód, podczas gdy najbliższy ląd kontynentalny leży w Chile w odległości 3700 km.
Pierwszy Europejczyk na Wyspie Wielkanocnej
Pierwszym Europejczykiem, który dotarł na wyspę był Holender – kapitan Jacob Roggeveen (później odwiedził ją m.in. James Cook). Było to w roku 1722 dokładnie w Wielkanoc, stąd też pomysł nadania lądowi nazwy Wyspa Wielkanocna. W chwili jej pierwszego odkrycia na wyspie było około 2 tys. Polinezyjczyków. Jednak pod koniec XIX wieku liczba ta zmniejszyła się do około 200 osób.
Roggeveen zastał prawie nagą ziemię, ponieważ większość tropikalnych drzew wykorzystano do budowy domów, łodzi i platform służących do transportowania posągów.
Drzewa rosnące obecnie na wyspie to głównie eukaliptusy i akacje. Mają około 50 lat i zostały przywiezione z Chile.
Tajemnicze posągi
Na Wyspie Wielkanocnej znajduje się ponad 900 tajemniczych posągów. Najstarsze rzeźby pochodzą z XI wieku, a ich budowa trwała nawet do 500 lat! Wszystkie posągi Moai i Ahu mają ponadwymiarową głowę, szeroki nos i tajemniczy, nieczytelny wyraz twarzy. Najwyższy kompletny posąg, który został odkryty ma wysokość 10 metrów i waży 82 tony.
Cechą wszystkich posągów jest to, że mają niezwykle duże głowy, które mierzą około 3/8 całkowitej wielkości każdego posągu.
Według ekspertów, posągi były symbolami władzy i autorytetu politycznego i religijnego.
Możliwym powodem, dla którego posągi zwrócone są z dala od oceanu i skierowane w głąb lądu w kierunku wiosek jest to, że mieszkańcy Rapa Nui myśleli o posągach jako o obrońcach swoich ludzi, którzy patrzą na wioskę.
Transport posągów uważany jest za niezwykły, biorąc pod uwagę, że zostały one przeniesione 18 km bez użycia kół, dźwigów czy dużych zwierząt.
Naukowcy przetestowali kilka teorii, z których najczęściej wynika, że wyspiarze używali kombinacji walców z bali, lin i drewnianych wozów.
Pierwsi mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej
Pochodzenie mieszkańców Wyspy Wielkanocnej budzi wątpliwości. Wyspą rządził arystokratyczny klan „długouchych”, na zlecenie których poddani, „krótkousi”, wyrzeźbili gigantyczne posągi. W drugiej połowie XIX wieku większość mieszkańców wywieźli do Peru łowcy niewolników, a pozostałych przetrzebiła epidemia gruźlicy. Pamięć o pokoleniach pierwszych wyspiarzy przetrwała w formie szczątkowych opowieści.
Mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej polowali na foki, delfiny i inne ssaki morskie. Nie gardzili też szczurami polinezyjskimi. Jedynymi zwierzętami hodowlanymi na wyspie były kury.
Turyści na Wyspie Wielkanocnej
Mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej utrzymują się głównie z turystyki.
Na Wyspie Wielkanocnej nie ma przemysłu, nawet większość żywności sprowadzana jest tu drogą morską lub lotniczą – dlatego ceny są 2-3 razy wyższe niż w kontynentalnej części Chile i w Polsce. Mieszkańcy nie płacą żadnych podatków, bowiem Wyspa Wielkanocna objęta jest tzw. strefą tax free.