Wielkanoc coraz bliżej, więc najwyższa pora zastanowić się nad świątecznym menu. Faszerowane jajka to nie wszystko, co powinno znaleźć się na odświętnie udekorowanym stole. Obowiązkowym punktem wielkanocnego jadłospisu, obok efektownych babek i mazurków, są domowe pasztety. Temat wydaje się trudny i pracochłonny? Nic z tych rzeczy!
Święta to doskonała okazja do zaprezentowania pełni swoich kulinarnych umiejętności. Są również znakomitym pretekstem do przetestowania przepisów, które zwykle pomija się podczas gotowania na co dzień. Przyznajcie sami: jak często bierzecie na warsztat pasztet? Tymczasem przyrządzić go można na wiele rozmaitych sposobów. Tradycyjna wersja mięsna czy może wegetariańska wariacja? Idealny pasztet niejedno ma imię.
Samodzielnie przygotowanie pasztetu przybliży każdego kucharza do tradycyjnych receptur. Nawet jeśli na co dzień bardziej interesujące wydają się egzotyczne kulinaria i nowinki ze świata gastronomii, przy okazji świąt przyjemnie będzie wrócić do klasycznych rozwiązań. A właściwie, dlaczego pasztet w ogóle warto uwzględnić w świątecznym jadłospisie? Jest wyśmienitą alternatywą dla wędlin kupowanych w sklepach. Pierwszorzędnie smakuje na zimno, więc może spokojnie czekać na swoją kolej, wyłożony na półmisku podczas długich, świątecznych posiedzeń przy stole. Bardzo dobrze smakuje samodzielnie lub na kanapkach. Z dodatkiem rzeżuchy lub żurawiny prezentuje się jeszcze dostojniej. Zatem do dzieła!
Smakowite pasztety można przygotować z różnych gatunków mięs oraz ich mieszanek. Prawdopodobnie najczęściej wybieranym rodzajem jest wieprzowina. Wzięciem cieszy się wołowina – do pasztetu śmiało można wykorzystać mięso, które zostało po ugotowaniu świątecznego rosołu. Ważne jest, by w kuchni nic się nie zmarnowało, a święta nie są od tej reguły wyjątkiem. Wielu kucharzy eksperymentuje także z mięsem drobiowym, wykorzystując w recepturach wątróbkę. Skład takiego przysmaku można urozmaicić dodatkiem pieczarek, marchewki i pora. Zyska na tym zarówno jego struktura, jak i wygląd. Zależy Wam na zniewalającym efekcie? Spróbujcie składników, które nie pojawiają się na talerzach zbyt często. Wyszukany ziołowy pasztet z królika uatrakcyjni każdy wielkanocny stół.
Dieta wegetariańska nie musi oznaczać rezygnacji z hucznego obchodzenia świąt. Wręcz przeciwnie – warto potraktować ją jako sposób na pokazanie wszystkim sceptykom, że roślinnemu jadłospisowi niczego nie brakuje. Ani pomysłowości, ani smaku, ani zachęcającego wyglądu potraw. Na wegetariański pasztet skuszą się najwięksi miłośnicy mięsnych pieczeni, kotletów i kiełbas. Liczba produktów, które pomogą uzyskać smakowite rezultaty, jest ogromna. Pasztet jajeczny wydaje się najbardziej oczywistym, wielkanocnym wyborem. Fantastycznym pomysłem jest także wykorzystanie szpinaku, dzięki któremu pasztet wygląda wyjątkowo świeżo i wiosennie. Pomysł idealny na Wielkanoc!
Podczas robienia warzywnego pasztetu, dobrze mieć pod ręką różne rodzaje kasz, które pomogą uzyskać pożądaną konsystencję gotowego dania. Na prowadzenie w tej dziedzinie wysuwa się kasza gryczana, lecz jaglana i jęczmienna również się sprawdzą. Połączenie ich z marchewką pozwoli na podanie atrakcyjnej wizualnie i smakowitej propozycji. Seler, cukinia i dynia to kolejne warzywa, które dobrze jest wypróbować w czasie swoich kulinarnych poszukiwań. Co ciekawe, nawet pospolite ziemniaki zaserwowane w formie pasztetu zyskają na elegancji. Grzyby to ważny składnik wszelkich roślinnych diet, więc z łatwością można zamienić je w smaczny, odświętny rarytas. Niezawodnymi elementami wegetariańskich pasztetów są warzywa strączkowe. Sięgnijcie po fasolę w dowolnym kolorze – białym, czerwonym lub czarnym. Soczewica to również wdzięczny składnik, który zapewni uznanie wszystkich biesiadników. W roślinnym pasztecie nie zabrakło również miejsca na ciecierzycę – z pewnością nie będziecie rozczarowani.
Wielu kucharzy przywykło do prostego podziału: bożonarodzeniowe menu wypełnione jest rybnymi specjałami, a w Wielkanoc królują jajka. Pyszne tradycje dobrze jest raz na czas modyfikować, by zaskoczyć domowników mniej oczywistymi połączeniami. Tego typu kombinacje nie wymagają szczególnej wiedzy i umiejętności. Liczą się chęci i otwartość na nowości. Ryby świetnie smakują nie tylko smażone lub w galarecie, ale także jako główny składnik pasztetu. W foremce można umieścić mięso z dorsza, halibuta i morszczuka. Łatwo dostępny w sklepach rybnych mintaj też nadaje się do tego wyśmienicie. Pstrąg zagwarantuje niezapomniane wrażenia kulinarne, a pasztet okaże się tak samo wykwintny, jak ten przygotowany z dziczyzny. Pasztet rybny cechuje się delikatną konsystencją. Może występować w roli wyszukanej przystawki przed uroczystym obiadem. Sprawdzi się również jako przekąska między głównymi posiłkami, a docenią go zwłaszcza osoby, które odczuwają przesyt jajecznymi potrawami wielkanocnymi. Jego smak perfekcyjnie uzupełniają wyraziste dodatki, np. tarty chrzan oraz sos tatarski. Chcecie pokazać danie od najbardziej apetycznej i ciekawej strony? Polecamy rybny pasztet z galaretką, który najlepiej smakuje schłodzony. Do dekoracji można użyć dowolnych składników. My uwzględniliśmy tradycyjne plastry jajka oraz natkę pietruszki. Innowacje ze swojskimi dodatkami to zestaw w sam raz na świąteczny stół!