Leczenie pacjentów z nowotworami będzie coraz droższe – ocenił dyrektor Centrum Onkologii w Gliwicach prof. Krzysztof Składowski. Na całym świecie zrozumiano, że rak jest jest chorobą przewlekłą i wymaga również leczenia długotrwałego, a nie tylko operacji czy radioterapii - wskazał.
Zdaniem Składowskiego, leczenie pacjentów onkologicznych w Polsce jest zbyt rozproszone. Ocenił też, że wprowadzony ponad dwa lata temu pakiet onkologiczny nie rozwiązał istotnych problemów.
„Perspektywa, która stoi przed nami – kolejne pięć, dziesięć lat – to perspektywa oczywiście trudna, w sensie podołania wszystkim tym wyzwaniom, jakie się jawią. Mam na myśli przede wszystkim zwiększenie liczby pacjentów z nowotworami, wynikające z wielu przyczyn: ze starzenia się społeczeństwa, ze wzrostu liczby zachorowań, z większej skuteczności leczenia, większego udziału pacjentów żyjących, ale wciąż chorych na raka”
- powiedział prof. Składowski podczas konferencji pt. „Reforma Zdrowia - fakty z pominięciem mitów”, zorganizowanej w Tarnowskich Górach.
Zaznaczył, że leczenie pacjentów na raka wymaga szczególnej uwagi, „żeby nie powiedzieć – troski”. „Z ogromną satysfakcją jako dyrektor mogę skonstatować, że od dwóch lat my tę troskę odczuwamy – wreszcie współpracujemy, nie tylko z naszymi najważniejszymi partnerami, jak NFZ, czując ich życzliwość, opiekę, wsparcie, ale współpracujemy również z Ministerstwem Zdrowia i wszystkimi ludźmi, którym zależy na tym ażeby problem onkologii rozwiązać w tym kraju w sposób rzeczywisty, a nie pozorowany”.
Według niego, problemu nie rozwiązało wprowadzenie z początkiem 2015 r. pakietu onkologicznego. „Dość powiedzieć, że publiczne centra onkologii i instytuty, zrzeszone od ponad roku, zanotowały ponad 1 mld zł straty związanej z realizacją pakietu onkologicznego” - podał.
Celem pakietu onkologicznego jest skrócenie diagnozowania i leczenia nowotworów złośliwych. Pacjentom wystawia się kartę diagnostyki i leczenia onkologicznego (DiLO), są zapisywani do odrębnej, szybszej kolejki, aby nie czekali razem z pacjentami nieonkologicznymi. W lipcu weszły w życie przepisy modyfikujące pakiet. Uproszczona została karta DiLO oraz uelastyczniona możliwość jej wystawiania. Uproszczono także sprawozdawczość dot. list oczekujących na świadczenia udzielane na podstawie kart.
Prof. Składowski zaznaczył, że 20 największych ośrodków onkologicznych w kraju realizuje połowę działań w tej dziedzinie. „Reszta - a nie jest jej mało, bo umowy na onkologię ma podpisanych w tym kraju ponad 2,5 tys. podmiotów - to jest druga połowa. To wszystko sprawia, że mamy rozproszenie, że nie mamy widocznego pacjenta mimo karty DiLO, to sprawia, że jesteśmy narażeni na szereg strat, a tak naprawdę (…) to pacjent w końcu i tak trafia do nas i wymaga kompleksowego podejścia, fachowej opieki i często naprawy tego, co zostało gdzieś nie tak zrobione wcześniej” - dodał.