Wszystko wskazuje na to, że nadchodzi w historii polskiego rocka koniec pewnej ery. Z zespołu Perfect odchodzi Grzegorz Markowski. - Uważam, że muzyka rockowa to jest muzyka energii, a nie chcę udawać energetycznego staruszka - zapowiedział artysta. Jak się okazuje, wbrew wcześniejszym doniesieniom, zespół będzie prawdopodobnie nadal funkcjonował - "Zostawiam Perfect. Zostawiam im nazwę, zostawiam wszystko. Oni mają już jakieś projekty, pomysły" - mówi Markowski w rozmowie z "Super Expressem".
Dla fanów polskiego rocka to koniec pewnej epoki, bo charakterystyczny głos Grzegorza Markowskiego nieodłącznie kojarzy się z twórczością Perfectu. Zgodnie z zapowiedziami wokalista opuszcza grupę po ponad 40 latach współpracy. WIelu sympatyków zespołu obawiało się, że oznacza to zniknięcie Perfectu z polskiej sceny muzycznej, jednak słowa Markowskiego pozwalają mieć nadzieję, że tak się nie stanie:
Zostawiam Perfect. Zostawiam im nazwę, zostawiam wszystko. Oni mają już jakieś projekty, pomysły. Ja po prostu przestaję funkcjonować w takim tempie. Tak, może się pojawić nowy wokalista albo kilku
- zdradził Markowski w rozmowie z "Super Expressem".
Jak przyznał artysta, czuje się zmęczony wymagającym sporych pokładów energii życiem rockmana:
Ja po prostu odchodzę od zespołu Perfect. Uważam, że muzyka rockowa to jest muzyka energii, a nie chcę udawać energetycznego staruszka.
Jak się jednak okazuje, odejście wokalisty Perfect z zespołu nie oznacza, że ma on zamiar udać się na muzyczną emeryturę:
Zaczynam karierę solową
- zapowiedział w rozmowie z tabloidem.