Niektórzy porównują ironiczny humor i często satyryczny ton, jakim posługuje się McKay, do dawnych dokonań Roberta Altmana. Podobnie jak w przypadku „Big Short”, elementy komediowe i dramatyczne w „Vice” przenikają się i niejako uzupełniają. Producentka Dede Gardner („Moonlight”, „Selma”) mówiła:
Moim zdaniem to bardziej film epicki niż biograficzny. W syntetycznym skrócie ujmuje czterdzieści lat amerykańskiej historii, tłumaczy, jak znaleźliśmy się w tym punkcie, w którym jesteśmy dzisiaj, mówi o zmianie mentalności i obyczajów.
Reżyser przyznał, że pisał scenariusz z myślą o obsadzeniu w głównej roli Christiana Bale'a („Mroczy Rycerz”, „American Hustle”, „Big Short”).
Nie wiem, cobym zrobił, gdyby nie zgodził się zagrać, albo z jakiegoś względu nie mógł. Bardzo możliwe, że film by nie powstał
– wyznał.
„Vice” to historia człowieka, który konsekwentnie przeszedł drogę od poruszającego się zręcznie po waszyngtońskich korytarzach biurokraty do realnej władzy. Wiceprezydent USA za prezydentury George’a W. Busha był jednym z najpotężniejszych ludzi tamtego czasu i zmieniał swój kraj i świat tak skutecznie, że efekty jego działalności obserwujemy do dzisiaj. „Vice” to wielka aktorska metamorfoza Christiana Bale'a w roli Dicka Cheneya oraz fantastyczne role Sama Rockwella jako George'a W. Busha i Amy Adams jako Lynne Cheney. Film wejdzie do polskich kin 11 stycznia.
ZWIASTUN: