Drewniana belka, oznaczona numerem 353, pierwotnie stanowiła część wału obronnego grodu. W laboratorium dendrochronologicznym Marka Krąpca oszacowano rok ścięcia drzewa wykorzystanego do wykonania tego elementu na rok 967 (w przedziale czasu między 960 a 975 r.), co czyni ją równoczasową lub nieco starszą od niektórych części konstrukcji obronnych Ostrowa Lednickiego. Na jednej z powierzchni, w miejscu rozwidlenia konaru, widnieje twarz o bardzo realistycznych rysach: widoczne są oczy, nos, usta, a także charakterystyczny podbródek i owalna forma głowy. Wysokość twarzy wynosi około 12 cm, a szerokość 9 cm to nie miniaturowa figurka, ale pełnowymiarowy element architektoniczny, którego funkcja wykraczała poza czysto konstrukcyjną.
Unikalne znalezisko
Według autorów badań sposób opracowania drewna oraz ekspresja twarzy wskazują, że nie był to zwykły ozdobnik. Możliwe, że przedstawienie miało znaczenie symboliczne jako wizerunek bóstwa, ducha opiekuńczego lub herosa strzegącego mieszkańców grodu.
Jak zaznaczają badacze, w kulturze materialnej Słowian figuralne przedstawienia antropomorficzne mogły być znacznie powszechniejsze, niż sugeruje to liczba zachowanych zabytków. Drewno podstawowy surowiec ulega szybkiemu rozkładowi, dlatego tego typu obiekty przetrwały jedynie w wyjątkowych warunkach, jak środowiska podmokłe czy podwodne. Belka z Jeziora Lednica, doskonale zachowana w osuwisku wału, jest więc unikatem o wyjątkowej wartości naukowej i kulturowej.
Podobne wyobrażenia twarzy odkryto wcześniej m.in. w Wolinie, Nowogrodzie Wielkim i Starej Ładodze. Najbardziej zbliżonym stylistycznie zabytkiem jest czterotwarzowa figurka z Wolina, datowana na IX wiek, wykonana z podobnym uproszczeniem rysów trójkątnym podbródkiem, prostym nosem, schematycznym ukazaniem oczu i brwi. Ta zgodność detali wzmacnia przypuszczenie, że belka lednicka reprezentuje lokalną tradycję artystyczną i duchową, a nie wpływ kultury skandynawskiej czy ruskiej, jak to wcześniej sugerowano.
Praktyki duchowe Słowian
Umieszczona na haku twarz mogła pełnić funkcję odstraszającą złe moce i chroniącą mieszkańców grodu. Tego typu przedstawienia są znane z innych słowiańskich grodzisk i osad, gdzie znajdowano figurki, posągi i deski z twarzami ludzkimi i zwierzęcymi, osadzone w murach, ogrodzeniach, a nawet ścianach świątyń. Przykładem może być figurka zoomorficzna z Gniezna czy rzeźbione deski z Żółtego, Kołobrzegu, Ralswiek czy Wrocławia.
Znalezisko z Lednicy wpisuje się więc w szerszy kontekst magicznych praktyk ochronnych znanych z obszaru Słowiańszczyzny. Archeolodzy podkreślają, że w wałach obronnych znajdowano także kości zwierząt szczególnie żuchwy dzikich zwierząt, które mogą świadczyć o rytualnym składaniu ofiar ochronnych. Na Ostrowie Lednickim odkryto szczątki konia ułożone pod jednym z domów na podgrodziu, a także fragment złotej kaptorgi z wyobrażeniem konia u podstawy wału, co również może świadczyć o rytualnym charakterze tych zabiegów.
Dzięki źródłom pisanym (m.in. Thietmara, Herborda, Helmolda i Nestora) wiemy, że wczesnośredniowieczni Słowianie nie ograniczali przedstawień figuralnych do wnętrz świątyń. Rzeźby ludzi i zwierząt zdobiły także ogrodzenia czy bramy. Budynki z Fischerinsel i Altfreisack w Niemczech dostarczają fizycznych dowodów istnienia takich figur. Można więc uznać, że rzeźbiona belka z Ostrowa Lednickiego jest częścią tego samego kręgu kulturowego.
Badania prowadzone w Lednicy już od ponad 40 lat nieustannie dostarczają odkryć o ogromnej wartości kulturowej i naukowej. Znalezisko antropomorficznej belki stanowi ważny argument w trwającej debacie o korzeniach sztuki figuralnej na Słowiańszczyźnie i o duchowości jej mieszkańców. Jak sugerują archeolodzy, mamy do czynienia z miejscowym wytworem zarówno stylistycznie, jak i kulturowo który wkomponowuje się w szeroki wachlarz słowiańskich praktyk magicznych, apotropaicznych i rytualnych.