Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Sześciu Żołnierzy Niezłomnych z Małopolski zostało zidentyfikowanych w 2018 roku

Dzięki pracy pionu poszukiwawczo-identyfikacyjnego w krakowskim oddziale IPN w tym roku udało się zidentyfikować sześciu ekshumowanych żołnierzy podziemia niepodległościowego – poinformował Dawid Golik z krakowskiego IPN. W tej chwili na identyfikacje czeka jeszcze 14 osób.

Z lewej – Stanisław Ludzia „Harnaś”
Z lewej – Stanisław Ludzia „Harnaś”
muzeumzolnierzywykletych.pl

W tym roku sześciu z ośmiu ekshumowanych rok wcześniej żołnierzy podziemia niepodległościowego odzyskało swoje imiona i nazwiska, które zaprezentowane zostały na konferencji identyfikacyjnej w Pałacu Prezydenckim.

– powiedział Golik podczas spotkania podsumowującego mijający rok.

Wśród zidentyfikowanych osób znaleźli się m.in. żołnierze Armii Krajowej – Stanisław Ludzia ps. Harnaś,  Tadeusz Zajączkowski ps. Mokry, sierżant AK Antoni Wąsowicz ps. Roch oraz żołnierz Narodowej Organizacji Wojskowej – Armii Krajowej i podporucznik Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Tadeusz Gajda ps. Tarzan.

Jak podkreślił Golik, „to jedynie wierzchołek góry lodowej; kolejne identyfikacje są w toku, kolejne prace ekshumacyjne są przeprowadzane”.

W tym roku udało nam się zrealizować ich całkiem sporo – zarówno na Cmentarzu Rakowickim, gdzie prace były prowadzone w ubiegłym roku, jak i na cmentarzach w Brzesku, w Nowym Targu, w „Glinniku” Przegorzałach, gdzie poszukiwane są ofiary zbrodni niemieckich. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mogli zaprezentować ich jako osoby, które udało się przywrócić pamięci i których szczątku udało się oddać rodzinom.   

– podkreślił.

Dr Golik przypomniał, że w przyszłym roku planowane są pierwsze pochówki państwowe tych osób, które udało się odnaleźć i zidentyfikować, a także rozszerzenie obszaru prac poszukiwawczych na „inne miejsca, które będą być może wiązać się w większej mierze z okupacją niemiecką, z okresem II wojny światowej”.

Przygotowujemy się również stopniowo do poszukiwań osób, które zginęły w 1939 r., ponieważ kwerenda w materiałach archiwalnych, materiałach Polskiego Czerwonego Krzyża ujawnia ogrom osób, których nigdy nie odnaleziono, nie zidentyfikowano i których rodziny do tej pory poszukują, zarówno na terenie Małopolski, jak i innych województw naszego kraju.

– mówił szef pionu Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Krakowie.

Zaznaczył, że do Instytutu zgłaszają się ludzie z całej Polski, poszukujący swoich bliskich, nie tylko pochodzących z Małopolski, ale także tych, którzy najprawdopodobniej tutaj zginęli.

Niekiedy udaje nam się informacje na ich temat odnaleźć bardzo szybko w jakichś dokumentach, i wskazać istniejące groby, w innych wypadkach pobieramy materiał genetyczny od tych osób; w tym roku około 50 takich pobrań zostało przez nasze biuro dokonanych.

– podkreślił.

Dr Golik zwrócił również uwagę, że ważna jest kwestia także późniejszych pochówków osób, które uda się odnaleźć, w związku z czym pion ściśle współpracuje z Biurem Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN.

Projektem, który mamy nadzieję zrealizować w przyszłym roku, będzie panteon, czy też grób na Cmentarzu Rakowickim, gdzie będziemy chcieli składać szczątki tych partyzantów, których rodziny będą sobie życzyły, żeby zostali pochowani na terenie Krakowa.

– mówił.

Z kolei dyrektor krakowskiego oddziału IPN dr hab. Filip Musiał zwrócił uwagę, że badania pionu poszukiwawczo-identyfikacyjnego „są prowadzone w różnych miejscach, ale rzeczywiście jednym z tych głównych nurtów są próby odnalezienia osób zamordowanych na podstawie wyroków Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie. Chodzi o osoby, które zostały przez komunistów oskarżone o tzw. przestępstwa polityczne, czyli działaczy podziemia, głównie zbrojnego, ale także politycznego z okresu powojennego.

 

 

 



Źródło: Nadia Senkowska/dzieje.pl

#Kraków #IPN #poszukiwania #identyfikacje

redakcja