Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Sowiecki podstęp wobec dowódców AK

W podwileńskich Boguszach na obchodach 75-lecia operacji „Ostra Brama” przypomniano o podstępnym aresztowaniu przez sowietów dowódców Armii Krajowej, którzy w lipcu 1944 r. wyzwalali Wilno. Mimo zdrady powstanie wileńskie miało głęboki sens – ocenił szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk.

Aleksander Krzyżanowski Wilk
Aleksander Krzyżanowski Wilk

W nocy z 6 na 7 lipca, dokładnie 75 lat temu, rozpoczęła się jedna z najważniejszych operacji zbrojnych Armii Krajowej w czasie drugiej wojny światowej. Rozpoczęła się operacja Ostra Brama. Młodzi żołnierze Armii Krajowej okręgu wileńskiego i okręgu nowogródzkiego wiedzieli, że to jest ten moment i ta godzina dziejowa, w której trzeba po latach okupacji niemieckiej przywrócić wolność polskiemu Wilnu.

– podkreślił podczas uroczystości szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który przypomniał tło historyczne wydarzeń sprzed 75 lat na Wileńszczyźnie.

Od soboty na Wileńszczyźnie trwają uroczystości 75-lecia operacji Ostra Brama – próby wyzwolenia przez Armię Krajową Wilna spod niemieckiej okupacji przed wkroczeniem do miasta Armii Czerwonej. Walki, które ostatecznie były prowadzone wspólnie z czerwonoarmistami, zakończyły się zdobyciem Wilna 13 lipca 1944 r. Cztery dni później we wsi Bogusze Sowieci zaproponowali polskim oficerom spotkanie, po którym ich aresztowali, także dowódcę AK na Wileńszczyźnie ppłk. Aleksandra Krzyżanowskiego Wilka. Od 17 lipca 1944 r. doszło do rozbrajania części polskich oddziałów; w sumie ok. sześć tysięcy polskich żołnierzy zostało rozbrojonych i przez obóz w Miednikach wywiezionych w głąb Związku Sowieckiego.

Tragiczne wydarzenia sprzed 75 lat wspominał weteran AK z Wileńszczyzny kpt. Edward Klonowski Cuhalt, który z żalem opowiadał, że z każdym rokiem odchodzi coraz więcej weteranów wojny będących jednocześnie świadkami historii.

Tu w Boguszach zakończyliśmy bojowe dzieje, właśnie na tym miejscu, gdzie aresztowano dowódców Armii Krajowej i ich rozbrojono. Tu zakończyła się nasza wojna. 

- przypomniał kombatant, działający w konspiracji od 1943 r. jako łącznik i przewodnik służył w oddziale mjr. Antoniego Olechnowicza Pohoreckiego i brał udział w operacji Ostra Brama.

Dlaczego my kresowiacy zrobiliśmy powstanie wileńskie? Czy to było potrzebne? Faktycznie było potrzebne, ale jeśli rozważyć, czy w Paryżu było powstanie, to jak Francuzi żyją, a jak w Polscy i jak my tutaj żyjemy. 

– powiedział kpt. Klonowski. Przypomniał też słowa Józefa Piłsudskiego, który porównując Polskę do obwarzanka wskazywał, że na Kresach, w tym na Wileńszczyźnie, Polacy byli największymi patriotami.

Uroczystość w Boguszach zakończono wręczeniem medalu Pro Patria dla starosty gminy Mariampol i opiekuna miejsca pamięci w Boguszach Andrzeja Żabiełowicza oraz złożeniem kwiatów przy pomniku upamiętniającym aresztowanie przez NKWD sztabu wileńskiego AK. W uroczystości uczestniczyli weterani drugiej wojny światowej, przedstawiciele polskich władz, w tym MSWiA i MON, Wojska Polskiego, duchowni, harcerze i licznie obecni Polacy żyjący na Wileńszczyźnie.

 



Źródło: dzieje.pl

#Bogusze #Sowieci #AK #operacja Ostra Brama #Wilno

redakcja