To jest pierwszy pogrzeb ofiar tej haniebnej niemieckiej zbrodni – powiedział szef MON Mariusz Błaszczak, który wziął udział w uroczystościach pogrzebowych 46 ofiar zamordowanych w Forcie III w Pomiechówku – miejscu kaźni Polaków i Żydów z północnego Mazowsza.
Dziś jesteśmy zobowiązani do pamięci oraz do oddania czci i szacunku tym, którzy zostali zamordowani - mówił szef MON podczas uroczystości pogrzebowej z udziałem asysty honorowej wojska, przedstawicieli IPN, rodzin pomordowanych, a także licznie przybyłych mieszkańców Pomiechówka i okolic. W Mogiłach na polanie Fortu III pochowano ekshumowane szczątki 43 dorosłych osób i trójki dzieci zamordowanych w tym miejscu przez Niemców w latach 1941-44.
Bardzo dziękuję tym wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że właśnie w tym miejscu, w Pomiechówku, odbywa się pogrzeb. Bo to jest pogrzeb, to jest pierwszy pogrzeb ofiar tej haniebnej niemieckiej zbrodni.
– powiedział Błaszczak.
Szef MON dodał też, że obecny pogrzeb jest "tylko jednym z etapów przywracania pamięci i godności tym wszystkim, którzy zostali tu bestialsko pomordowani". Podkreślił też, że wśród ofiar byli nie tylko żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego, ale również dzieci.
Minister zwrócił przy tym uwagę na znaczenie słów prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, który w Warszawie podczas obchodów w 80-lecie wybuchu II wojny światowej podkreślił odpowiedzialność Niemców za zbrodnie popełnione na polskich obywatelach i prosił o wybaczenie.
Błaszczak odczytał również list premiera Mateusza Morawieckiego do uczestników uroczystości. Premier w liście podkreślił, że uroczystość w Pomiechówku jest "pożegnaniem Rzeczpospolitej swoich obywateli", którzy przez lata okresu komunizmu, byli nieznani. "Ceremonia jest wypełnieniem naszego obowiązku wobec ofiar czasu wojny" - podkreślił premier oceniając, że pogrzeb pomordowanych w czasie wojny jest "kwestią historycznej sprawiedliwości".
Prezes IPN Jarosław Szarek poinformował, że w Pomiechówku, wraz z wcześniej pochowanymi, jest już około stu grobów osób zamordowanych w czasie wojny.
Ale stoimy na miejscu gdzie pomordowano 15 tys. naszych przodków. Gdybyśmy chcieli ich wszystkich pogrzebać w ten sam sposób, żeby nad każdą mogiłą stał grób i krzyż (...) nie zamiesiłyby się na tej polanie. To jest skala tej zbrodni, tego zła jakie tutaj się dokonało.
– mówił Szarek.
Fort III w Pomiechówku jest miejscem kaźni tysięcy Polaków i Żydów z terenu północnego Mazowsza. W czasie II wojny światowej w Forcie III w Pomiechówku funkcjonował m.in. niemiecki obóz przesiedleńczy, getto i więzienie karno-śledcze. Z północnego Mazowsza masowo zwożono tutaj ludzi, często byli to przedstawiciele elit miasteczek i wsi. Według ankiet sporządzonych w 1945 roku liczba więźniów określana była na ok. 50 tys., a zamordowanych na ok. 15 tys. Podobna liczba pojawia się w dokumentach Polskiego Czerwonego Krzyża.
rozpoczął się 2 etap prac ekshumacyjnych na terenie Fortu III w Pomiechówku – obejmował on obszar małego dziedzińca przed tradytorem w prawym barku Fortu oraz fragment dużego prawego dziedzińca. W czasie prac, które trwały ponad miesiąc, ujawniono szczątki 43 osób oraz trójki małych dzieci. Prace archeologiczne prowadzone były przez Łódzką Fundację Badań Naukowych na zlecenie Instytutu Pamięci Narodowej.
17 czerwca w Pomiechówku odnalezione zostały szczątki osób zamordowanych przez Niemców w latach 1941–1944 w więzieniu karno-śledczym w Pomiechówku. Znaleziono także m.in. łuski od amunicji niemieckiej oraz monety z okresu drugiej wojny. Prace pozwoliły na zweryfikowanie błędnych informacji na temat Fortu. Powszechnie uznawano porośnięte drzewami wyniesienie terenu na lewym dziedzińcu za mogiłę zbiorową ofiar. Miejscowa ludność urządziła tam prowizoryczne miejsce pamięci. Tymczasem badania archeologiczne w 2018 r. wykazały, że w tym miejscu znajdują się jedynie fundamenty budynku gospodarczego jeszcze sprzed I wojny światowej i nie ma żadnych pochówków. Dalsze etapy prac planowane są na lata 2020–2021.