Zwiedzając słynną Galerię Trietiakowską – ekskluzywną kolekcję malarstwa rosyjskiego – raczej nie spodziewamy się zobaczyć wizerunków polskich poetów, pisarzy czy arystokratów, a jednak oko wyczulone na poloniki nie powinno ich przeoczyć! – napisano na stronie Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA. Redaktorzy zwracają uwagę na obraz „Czytelnicy gazet z Neapolu” Oresta Kiprienskiego.
Widzimy na nim grupę mężczyzn czytających z przejęciem „Gazette de France”, w której nagłówku widnieje słowo „POLOGNE", w tle portretowanych dymi Wezuwiusz – jego wybuch uważany był za symbol rewolucji. Połączenie tytułu z francuskiej gazety – „POLOGNE" oraz umieszczonej w lewym górnym rogu wyraźnej daty: 1831 rok [cyrylicą] i symbolu wybuchu rewolucji, nie rodzi wątpliwości, o czym mowa – oczywiście o Powstaniu Listopadowym.
Dlaczego neapolitańczycy czytają coś o Polsce i skąd takie przejęcie na ich twarzach? Otóż rosyjski malarz sportretował na obrazie: hr. Aleksandra Potockiego (z pieskiem), Adama Mickiewicza, Zygmunta Krasińskiego oraz Antoniego Edwarda Odyńca albo – wedle innych relacji – Stefana Garczyńskiego. Wszyscy oni w czasie wybuchu Powstania Listopadowego przebywali razem we Włoszech (głównie w Rzymie). Malarz Orest Kiprienski – towarzysz ich wspólnej włoskiej podróży – był spiskowcem i sprzymierzeńcem Polaków w walce o wolność. Mickiewicz właśnie miał wyruszyć do Polski, by wziąć udział w powstaniu, i choć nigdy tam nie dotarł, to w Italii właśnie narodziła się idea stworzenia narodowej epopei – „Pana Tadeusza”.