10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Krystyna Janda z tytułem doktora honoris causa

Nie ma takiego filmu, spektaklu, roli, dla której warto byłoby upokorzyć człowieka. Tego jestem pewna - mówiła Krystyna Janda, której nadano dziś tytuł doktora honoris causa Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie.

Krystyna Janda
Krystyna Janda
fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Podczas inauguracji 74. roku akademickiego 2019/2020 w Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie nadany został - po raz pierwszy w historii tej uczelni - tytuł doktora honoris causa, który otrzymała Krystyna Janda, wybitna aktorka teatralna i filmowa, reżyser. 

Nigdy nie traktowałam siebie ani mojej pracy zbyt poważnie. Raczej nigdy nie brałam tego, co robię, za pracę. Przez całe życie była to przyjemność i zabawa, odpowiedzialność i często także poświęcenie, bo zawsze uważałam, że to zawód obarczony społecznymi obowiązkami i odpowiedzialnością

 - mówiła aktorka, założycielka i dyrektor artystyczna warszawskiego Teatru Polonia i Och -Teatru. Jak dodała, jej działalność była dla niej przede wszystkim sposobem "na udane życie, pełne wrażeń, sensu i niespodzianek".

Janda podkreśliła, że gra już od 45 lat, a na szczycie listy reżyserów, z którymi przyszło jej współpracować, znajduje się Andrzej Wajda. Obecnie wciela się w dziesięć postaci, a teatry, w których występuje, wystawiają spektakle 900 razy w roku. "Jednego jestem po tych 45 latach pewna - umiem zagrać człowieka. Opowiedzieć o człowieku. I być może z tego powodu zasługuję na honor, którym mnie państwo obdarzacie" - podkreśliła artystka.

Aktorka zwróciła się także do studentów szkoły, którzy, w jej ocenie, wchodzą w życie zawodowe w bardzo trudnych czasach.

Przywilej interpretacji tego świata ma każdy artysta. Musicie być do tego - każdy z was z osobna - przygotowani. Nie może wam być wszystko jedno. Nie wolno

- wskazywała.

W laudacji na cześć uhonorowanej, wygłoszonej przez rektor Akademii Sztuk Teatralnych Dorotę Segdę, zwracano uwagę także na społeczne zaangażowanie Jandy oraz liczne nagrody, które zdobyła.

Są wśród nich Feliksy, Gustawy, Orły, Lwy, Kaczki, Róże, Maski, Kamery i Palma

 - wymieniła Segda.

Ostatnia filmowa rola w obrazie "Słodki koniec dnia" Jacka Borcucha przyniosła Jandzie nagrodę dla najlepszej aktorki na festiwalu w Sundance.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#honoris causa #Krystyna Janda

redakcja