Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

"Kamerdyner" zainaugurował festiwal w Gdyni

Uroczysty pokaz "Kamerdynera", filmu Filipa Bajona o miłości i Kaszubach, zainaugurował 43. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Łącznie podczas imprezy pokazanych zostanie ponad 130 filmów, w tym 50 w trzech konkursach. Wydarzenie potrwa do soboty.

fot. YouTube

Dyrektor festiwalu Leszek Kopeć podczas uroczystej gali otwierającej podkreślił, że uczestników wydarzenia czeka ciężki tydzień. "16 filmów w Konkursie Głównym, 8 w Innym Spojrzeniu, 26 filmów w Konkursie Filmów Krótkometrażowych. Trzy zespoły jurorskie, które czeka ciężkie i dość niewdzięczne zadanie" - przypomniał.

Jak dodał, na festiwalu co roku gromadzi się wspaniała publiczność, a każdy z widzów ma inne zdanie na temat filmów i chętnie dokonałby własnych wyborów.

Niekoniecznie zgodnych z werdyktem jury, ale taka jest natura tego wielkiego święta polskiego filmu, w którym mam nadzieję po raz kolejny z przyjemnością będziecie państwo uczestniczyć

 - powiedział.

Kopeć podkreślił także, że organizatorzy - w tym zespół selekcyjny i komitet organizacyjny - starali się być bardzo uczciwi, gdy dokonywali wyboru konkursowych tytułów. "Chciałbym, abyście w to uwierzyli. Jak obejrzycie te wszystkie filmy, pewnie potwierdzicie moją tezę" - dodał.

Na rozpoczęcie festiwalu publiczności zostały zaprezentowane dwa filmy, pierwszym był "Masterclass" w reżyserii siedmiu kobiet: Ewy Drzewickiej, Dominiki Fedko, Małgorzaty Jachny, Małgorzaty Jędrzejec, Weroniki Kuc, Aleksandry Ryglewicz i Grażyny Treli. Sześciominutowa animacja jest inspirowana osobą Romana Polańskiego i, wykorzystując kadry z jego filmów - m.in. "Lokatorów" i "Dwóch ludzi z szafą", opowiada o formowaniu się mistrza.

Później odbył się pokaz "Kamerdynera", epickiej opowieści o miłości, która rozwija się wbrew konwenansom na tle wielkiej historii. Najnowszy film Filipa Bajona, pokazywany w Gdyni w Konkursie Głównym obok 15 innych tytułów, to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia splątanych losów Polaków, Kaszubów i Niemców na tle burzliwych wydarzeń pierwszej połowy XX stulecia. Akcja filmu rozpoczyna się w 1900 roku, gdy na świat przychodzi Mateusz Krol(w tej roli Sebastian Fabijański). Kaszubski chłopiec, po śmierci matki, zostaje przygarnięty przez pruską arystokratkę Gerdę von Krauss (Anna Radwan). Syn wieśniaczki dorasta u boku Marity, swojej rówieśniczki, córki von Kraussów (Marianna Zydek). Między młodymi rodzi się uczucie, w tle którego toczy się historia - m.in. pierwsza wojna światowa, odzyskanie przez Polskę niepodległości, druga wojna światowa i zbrodnia w Piaśnicy. 

CZYTAJ WIĘCEJ: „Kamerdyner” Bajona otworzy festiwal w Gdyni

Ważny w "Kamerdynerze" jest ojciec chrzestny Mateusza Krola - postać patrioty i działacza Bazylego Miotke inspirowanego Antonim Abrahamem, "królem Kaszubów". Gra go Janusz Gajos, obok którego na ekranie zobaczymy także m.in. Adama Woronowicza, Annę Radwan, Borysa Szyca, Łukasza Simlata, Daniela Olbrychskiego, Kamilę Baar-Kochańską, Marcela Sabata oraz Sławomira Orzechowskiego. Premiera "Kamerdynera" według scenariusza Mirosława Piepki, Michała S. Pruskiego i Marka Klata wpisuje się w obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę nieodległości. Film ze zdjęciami Łukasza Gutta wejdzie na ekrany kin 21 września.

CZYTAJ WIĘCEJ: Filip Bajon: Historia jest bardzo filmowa  

"Kamerdyner" jest jednym z 16 tytułów walczących o główne nagrody festiwalu - Złote i Srebrne Lwy. W Konkursie Głównym znalazły się także "Eter" Krzysztofa Zanussiego, "7 uczuć" Marka Koterskiego, "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego, "Kler" Wojciecha Smarzowskiego, "Ułaskawienie" Jana Jakuba Kolskiego", "Twarz" Małgorzaty Szumowskiej, "Juliusz" Aleksandra Pietrzaka, "Krew Boga" Bartosza Konopki i "Fuga" Agnieszki Smoczyńskiej.

43. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni potrwa od 17 do 22 września.(

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Festiwal #Gdynia #Kamerdyner

redakcja