Teatr Polskiego Radia wyemituje 18 listopada wyjątkowe słuchowisko pod tytułem \"Idę tylko zimno mi w stopy\". Sztuka opowiada o dramatycznej historii Grzegorza Przemyka, maturzysty i poety z Warszawy, którego morderstwo stało się mrocznym symbolem milicyjnej opresji lat 80-tych.
Plac Zamkowy w Warszawie, majowe popołudnie 1983 roku. Grupka beztroskich licealistów świętuje maturę. Dwóch z nich – Grzegorza Przemyka i towarzyszącego mu Cezarego Filozofa, zatrzymuje patrol Milicji Obywatelskiej. Na nieszczęście chłopców okazuje się, że nie mają przy sobie dokumentów. Przemyk zostaje przewieziony do pobliskiego komisariatu MO przy ul. Jezuickiej, gdzie zostaje brutalnie pobity przez 3 funkcjonariuszy. Kiedy wraca do domu, ból pobitego brzucha nie ustaje. Dziewiętnastolatek trafia do szpitala, gdzie po dwóch dniach umiera w wyniku odniesionych na komisariacie obrażeń.
Właśnie trwają prace nad filmem "Żeby nie było śladów", opowiadający o tragicznych losach Grzegorza Przemyka i opartego na reportażu Cezarego Łazarewicza pod tym samym tytułem. Za kamerą stanie jeden z najwybitniejszych twórców młodego pokolenia – Jan P. Matuszyński, reżyser "Ostatniej rodziny". W oczekiwaniu na obraz, zachęcamy do wysłuchania spektaklu Teatru Polskiego Radia - słuchowisko "Idę tylko zimno mi w stopy" w reżyserii autora sztuki Tomasza Mana i z udziałem aktora Redbada Kllijnstry-Komarnickiego zostanie wyemitowane już 18 listopada w Teatrze Polskiego Radia. W obsadzie usłyszymy m.in. Dorotę Landowską i Mariusza Bonaszewskiego.