11 maja 1982 roku w centrum Poznania został dotkliwie pobity 19-letni Majchrzak. Zmarł 18 maja w szpitalu nie odzyskawszy przytomności. Wiele wskazuje na to, że sprawcami śmiertelnego pobicia byli zomowcy, którzy pałkami skatowali wracającego do domu nastolatka. IPN wznawia właśnie śledztwo w sprawie jego śmierci - poinformował w Poznaniu prezes IPN Karol Nawrocki. 19-letni Piotr Majchrzak zmarł 18 maja 1982 r., najpewniej pobity przez ZOMO, był najmłodszą poznańską ofiarą stanu wojennego.
Mija 40 lat i nie wiemy, kto zamordował Piotra Majchrzaka - młodego człowieka, pełnego pasji, pełnego miłości do Polski i gotowości do świadczenia swojej solidarności. Kolejne postępowania prokuratorskie umarzano albo ich nie podejmowano. Jednocześnie wokół tych postepowań było, w czasach komunistycznych i po roku 1989, dużo złej woli funkcjonariuszy MSW, funkcjonariuszy ZOMO, komunistycznych prokuratorów i sędziów. Byli pojawiający się i znikający świadkowie, znikające dokumenty i raporty.
– powiedział we wtorek w Poznaniu na konferencji prasowej w Muzeum Powstania Poznańskiego - Czerwiec 56 prezes IPN Karol Nawrocki.
Postępowanie ws. śmierci Majchrzaka umarzano w 1982, 1983 i 1984 roku. Wznowione w 1991 roku śledztwo umorzono rok później. Zastępca prokuratora generalnego, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prokurator Andrzej Pozorski przypomniał, że chociaż zdarzenie z 11 maja 1982 roku, w którym ucierpiał Piotr Majchrzak miało miejsce w centrum Poznania, w obecności licznych świadków, w tym funkcjonariuszy MO i żołnierzy, nigdy do końca nie zostało wyjaśnione.
Piotr Majchrzak urodził się 12 marca 1963 roku w Poznaniu. Był jednym z czwórki synów Teresy i Jerzego Majchrzaków. Wychował się w domu o tradycjach patriotycznych. Jego ojciec był uczestnikiem Poznańskiego Czerwca, matka działaczką opozycji antykomunistycznej. Majchrzak był uczniem Technikum Ogrodniczego w Rokietnicy. Interesował się ogrodnictwem, sportem i muzyką. Trenował karate. Od nastoletnich lat angażował się w działalność opozycyjną. Według relacji rodziny często miał w ubranie wpięty opornik - symbol sprzeciwu wobec komunistycznej władzy. Było to powodem częstego legitymowania i zaczepiania go przez funkcjonariuszy.