Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Dostał od prezydenta medal i zaraz go oddał. A to wszystko przez hejt!

To musiało się w końcu wydarzyć - pod wpływem brutalnego hejtu, ceniony polski artysta załamał się i oddał medal przyznany mu przez prezydenta: - Jeszcze nigdy nie spotkało mnie tyle hejtu - przyznał Józef Skrzek odznaczony w środę przez Andrzeja Dudę Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

Józef Skrzek
Józef Skrzek
fot. . z archiwum artysty/skrzek.com

Dziękuję Wszystkim za wyrozumiałość. 
Przepraszam za rozczarowania.
Oddaję medal...

- napisał w weekend legendarny muzyk, multiinstrumentalista i wokalista zespołu SBB na Facebooku. Zaskoczeni fani spytali o powody takiej decyzji. Muzyk wyznał w jednym z komentarzy, że jeszcze nigdy nie spotkało go tyle hejtu i zachęcił do sięgnięcia do "portali opozycji". To właśnie tam, według muzyka, znalazły się pełne hejtu komentarze dotyczące odznaczenia go przez prezydenta Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

Po opublikowaniu powyższego wpisu w mediach społecznościowych, fani, przyjaciele i dziennikarze zaczęli namawiać muzyka, by "nie poddawał się hejtowi" i jeszcze raz przemyślał decyzję o zwróceniu medalu:

Jak na ironię, w kierunku muzyka popłynęły kolejne komentarze pełne krytyki, tym razem za to, że dał się przekonać przez podburzających go hejterów...

Ostatecznie muzyk zdecydował, że otrzymany od Andrzeja Dudy medal przekaże na rzecz szkoły nr 13 w Siemianowicach Śląskich:

Do sprawy odniósł się na antenie TVP1 prezydencki minister Andrzej Dera:

Wywieranie presji na Józefie Skrzeku, żeby oddał Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości, to zupełnie niezrozumienie tego, czym ten medal jest

- ocenił minister. Jak podkreślił, nikt nie nadaje takich odznaczeń wbrew woli, a Józef Skrzek przyjął odznaczenie.

Na pytanie, czy wątpliwości Skrzeka co do przyjęcia medalu wynikają z jakiejś presji, Dera odpowiedział twierdząco.

Byłem świadkiem tej uroczystości, gdzie Józef Skrzek przyjął to odznaczenie, w podziękowaniu panu prezydentowi podarował płyty SBB - bo widziałem je na własne oczy - i potem wywiera się na niego wpływ, że to tak nie trzeba, że to tak nie wolno

 - mówił Dera.

Przecież to jest kompletne niezrozumienie, czym jest odznaczenie, przecież odznaczenie z okazji stulecia odzyskania niepodległości to jest podziękowanie Rzeczypospolitej za to, co się robiło w tym czasie

 - podkreślił.

Jak zaznaczył Dera, dla jego pokolenia "Józef Skrzek był pierwszą z osób działających w kulturze, która pokazywała coś innego, niż ten mainstream - wtedy komunistyczny". Prezydencki minister zaznaczył jednocześnie, że oczywiste jest, że jeśli nie chce się otrzymać odznaczenia, wystarczy o tym poinformować.

Przecież nikt nie nadaje odznaczenia wbrew woli tych osób odznaczanych. (...) Ale one były, odebrały, podziękowały za to. A później mamy taką właśnie sytuację przykrą

 - skomentował Dera.

 


SONDA
Wczytuję sondę...


Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Józef Skrzek

redakcja