Wojciech Jaruzelski do legalizacji dekretu o stanie wojennym nakłonił członków Rady Państwa PRL, którego przewodniczącym był wówczas prof. Henryk Jabłoński, mający pięcioro zastępców: Tadeusza Młyńczaka, Zdzisława Tomalę, Jerzego Ziętka, Kazimierza Secomskiego i Bolesława Strużka. Rolę sekretarzy pełnili Jerzy Szymanek i Edward Duda. Pozostali członkowie tego gremium to: Eugenia Kempara, Emil Kołodziej, Henryk Szafrański, Mieczysław Róg-Świostek, Józef Ozga-Michalski, Władysław Kruczek, Stanisław Wroński, Jan Szczepański (wstrzymał się podczas głosowania), Kazimierz Barcikowski, Ryszard Reiff i Krystyna Marszałek-Młyńczyk. Z grona tego podczas głosowania wyłamał się jedynie Ryszard Reiff, który nie poparł woli Wojciecha Jaruzelskiego.
Wydanie dekretu o stanie wojennym przez Radę Państwa było w świetle obowiązującej wówczas konstytucji nielegalne. Co prawda grono było upoważnione do wydawania dekretów z mocą ustawy, lecz art. 31 ust. 1 konstytucji ograniczał to prawo do okresów między sesjami Sejmu. Tymczasem w grudniu 1981 r. trwała sesja Sejmu, do którego podpisany już dekret trafił dopiero 6 stycznia. Pomimo tego za to drastyczne nadużycie nie odpowiedział nikt. W trakcie realizacji umów okrągłostołowych Sejm w 1996 r. umorzył postępowanie w sprawie pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej i karnej osób związanych z wprowadzeniem i realizacją stanu wojennego.
Po latach, 16 marca 2011 r., Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dekret z 12 grudnia 1981 r. jest niezgodny z art. 7 Konstytucji RP w związku z art. 31 ust. 1 Konstytucji PRL oraz z art. 15 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Mimo to droga do ukarania autorów stanu wojennego i tych, którzy go autoryzowali, była na tyle wyboista, że potknęli się na niej najlepsi śledczy IPN.
W 2007 r. skierowano do sądu akt oskarżenia przeciwko niektórym organizatorom stanu wojennego. Oskarżeni zostali czterej członkowie WRON: Wojciech Jaruzelski, Tadeusz Tuczapski, Florian Siwicki, Czesław Kiszczak, Stanisław Kania oraz troje członków Rady Państwa: Emil Kołodziej, Krystyna Marszałek-Młyńczyk i Eugenia Kempara, a także Tadeusz Skóra, niegdyś podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Ostatecznie Czesław Kiszczak skazany został na 4 lata pozbawienia wolności, ale i ten wyrok skrócono o połowę, jednocześnie zawieszając wykonanie kary. W tym samym wyroku Stanisław Kania został uniewinniony, a postępowanie wobec Eugenii Kempary sąd umorzył ze względu na przedawnienie.
Losem byłych członków Rady Państwa niewiele interesowały się organa ścigania, a jeszcze mniej ustawodawca. Niewielu z nich dożyło czasów III RP. Ci, którzy jej doczekali, nadal cieszyli się wysokimi emeryturami pracowników naukowych lub wojskowych, niektórzy „dorabiali”, pisząc książki lub opracowania naukowe.
O losach byłych członków Rady Państwa - czytaj więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".