Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Kto odpowie za skandal w Teatrze Powszechnym? Placówka zasłania się... Konstytucją

„Klątwa” Olivera Frljicia wystawiana obecnie w Teatrze Powszechnym w Warszawie wywołała prawdziwą burzę w mediach.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
„Klątwa” Olivera Frljicia wystawiana obecnie w Teatrze Powszechnym w Warszawie wywołała prawdziwą burzę w mediach. Przeciwko spektaklowi odbywają się już protesty, a Instytut Ordo Iuris zgłosił całą sprawę do Rady Europy oraz zaoferował bezpłatną pomoc prawną wszystkim, których uczucia religijne zostały urażone. Postanowiliśmy sprawdzić, z jakimi konsekwencjami powinny się teraz liczyć władze placówki. - Teatr Powszechny w Warszawie nie jest instytucją podległą ani finansowaną przez MKiDN, w związku z tym Minister nie ma wglądu w plany instytucji ani żadnych narzędzi nadzorczych wobec działań placówki - powiedział w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" rzecznik MKiDN Radosław Różycki. Warszawski ratusz natomiast umywa ręce - Nie jest rolą samorządów, aby zajmować się recenzowaniem czy cenzurą prewencyjną wolności artystycznej. Obowiązują przepisy, które wprost mówią, że jeśli ktoś popełnia przestępstwo polegające np. na obrazie uczuć religijnych, to wtedy – według innych przepisów – odpowiada przed sądem - skomentował sprawę w rozmowie z "Codzienną" rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy, Bartosz Milczarczyk.

Teatr Powszechny podlega pod m.st. Warszawę, które co roku przydziela placówce dotacje. Według danych portalu „Teatr w Polsce” jej wysokość na rok 2016 wyniosła blisko 8,2 mln złotych. Złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury zapowiedział dziś poseł PiS Dominik Tarczyński. Kto zatem ponosi odpowiedzialność za obrażające miliony Polaków happeningi? Niestety, telefon rzecznika Teatru Powszechnego milczał jak zaklęty. Ostatecznie od rzecznika prasowego otrzymaliśmy oświadczenie Teatru Powszechnego (pełną treść komunikatu zamieszczamy na końcu tekstu).

„Informujemy, że spektakl „Klątwa” w reż. Olivera Frljicia jest integralną całością, a wszelkie sceny są jedynie odzwierciedleniem wizji artystycznej [...] Przypominamy, że wolność twórczości artystycznej jest zagwarantowana w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Jednocześnie prosimy o niedokonywanie manipulacji treścią przedstawienia, w szczególności oświadczamy, iż nieprawdą jest, że podczas spektaklu odbywa się zbiórka pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego. Jest to niczym nieuzasadnione przeinaczenie będące efektem tego, że o spektaklu wypowiadają się osoby, które go nie widziały.”.

- czytamy w komunikacie.

O komentarz w związku z całą sprawą poprosiliśmy również rzecznika MKiDN Radosława Różyckiego:

Teatr Powszechny w Warszawie nie jest instytucją podległą ani finansowaną przez MKiDN, w związku z tym Minister nie ma wglądu w plany instytucji ani żadnych narzędzi nadzorczych wobec działań placówki. Za działania teatru odpowiada organizator, którym jest m. st. Warszawa oraz  władze teatru. Kierownictwo MKiDN zna kształt premiery spektaklu „Klątwa” jedynie z przekazów medialnych, z których wynika, że intencją twórców było przede wszystkim wywołanie szumu medialnego i aury politycznego skandalu wokół przedstawienia. Potwierdzają to także inne, znane w Polsce i w Europie dokonania reżysera spektaklu Olivera Frljicia, które cechuje instrumentalne wykorzystanie teatru do działań o charakterze ideologicznym  i politycznym. Sam reżyser tak przedstawia w wywiadach intencje swojej działalności: „teatr (…) jest instrumentem, za pomocą którego chcemy coś zakomunikować”, „można przynajmniej sprowokować drugą stronę do reakcji”, „chciałem zantagonizować całe społeczeństwo”. Tak sformułowane cele budzą poważne zaniepokojenie ministra kultury i dziedzictwa narodowego, którego misją jest troska o rozwój, stabilność i wysoki poziom artystyczny polskich teatrów.

- skomentował sprawę w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" rzecznik resortu kultury.

O opinię spytaliśmy również Ratusz, pod który podlega Teatr Powszechny:

Nie jest rolą samorządów, aby zajmować się recenzowaniem czy cenzurą prewencyjną wolności artystycznej. Obowiązują przepisy, które wprost mówią, że jeśli ktoś popełnia przestępstwo polegające np. na obrazie uczuć religijnych, to wtedy – według innych przepisów – odpowiada przed sądem. Nie ma wątpliwości, że  reżyser, czy dyrektor teatru, który odpowiada za jego repertuar, zdaje sobie sprawę z tych konsekwencji, które nakładają na niego przepisy

– powiedział w rozmowie z „Codzienną” Bartosz Milczarczyk. 

Sprawa bulwersuje tym bardziej, że godzi w cieszący się jak dotąd dużą estymą Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera:

 To był kiedyś wielki teatr. Do dziś wspominam tamtejsze znakomite realizacje „Sprawy Dantona” Przybyszewskiej. „Lotu nad kukułczym gniazdem”  Keseya czy dzieł opartych na tekstach Conrada. Dlatego tym bardziej dziwi fakt, że do tak niegdyś prestiżowej instytucji wdarło się takie barbarzyństwo, a aktorów biorących udział w tym spektaklu powinna spotkać dokładnie taka sama infamia jak polskich aktorów, którzy zagrali w prohitlerowskim filmie „Heimkehr” (po. „Powrót do ojczyzny”) z 1941 roku

– skomentowała sprawę krytyk teatralna Elżbieta Morawiec.

Więcej na ten temat w środowym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie".
 
Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia Teatru Powszechnego w Warszawie w sprawie spektaklu „Klątwa” w reż. Olivera Frljicia oraz doniesień medialnych na ten temat.

Informujemy, że spektakl „Klątwa” w reż. Olivera Frljicia jest integralną całością, a wszelkie sceny są jedynie odzwierciedleniem wizji artystycznej. Spektakl ma na celu pokazanie różnych ideologicznych postaw i oddanie głosu różnym stanowiskom, dlatego powinien być analizowany jako całościowa wizja artystyczna, a nie jako zbiór oderwanych od siebie scen pozbawionych kontekstu. Należy również pamiętać, że tego, co pokazywane jest w ramach przedstawienia teatralnego, nie można traktować jako działań czy zdarzeń dziejących się rzeczywiście.

Przypominamy, że wolność twórczości artystycznej jest zagwarantowana w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Jednocześnie prosimy o niedokonywanie manipulacji treścią przedstawienia, w szczególności oświadczamy, iż nieprawdą jest, że podczas spektaklu odbywa się zbiórka pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego. Jest to niczym nieuzasadnione przeinaczenie będące efektem tego, że o spektaklu wypowiadają się osoby, które go nie widziały.

Zwracamy również uwagę, że do wszystkich widzów od dłuższego czasu kierujemy następujący komunikat (dostępny na stronie internetowej teatru, w repertuarach oraz przy kasie biletowej i podczas rezerwacji): „Spektakl przeznaczony tylko dla widzów dorosłych. Zawiera sceny odnoszące się do zachowań seksualnych i przemocy, a także tematyki religijnej, które pomimo ich satyrycznego charakteru mogą być uznane za kontrowersyjne. Wszelkie sceny przedstawione w spektaklu są odzwierciedleniem wyłącznie wizji artystycznej. W spektaklu wykorzystywane są również głośna muzyka i efekt stroboskopowy (światło pulsujące z dużą częstotliwością). Osoby wrażliwe na ten rodzaj oświetlenia prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności”.

Ponadto, informujemy, że Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera w Warszawie (dalej „Teatr Powszechny”) jest podmiotem wyłącznie uprawnionym z tytułu praw autorskich do wystawianego w nim spektaklu „Klątwa” w reżyserii Olivera Frljicia. Jednocześnie informujemy, że rozpowszechnianie materiałów wideo zawierających fragmenty spektaklu „Klątwa”, które zostały wykonane w sposób nielegalny, będzie stanowiło naruszenie praw autorskich Teatru Powszechnego. W związku z tym uprzedzamy, że w przypadku rozpowszechniania jakichkolwiek nielegalnych materiałów przedstawiających fragmenty spektaklu „Klątwa”, Teatr Powszechny podejmie wszelkie działania prawne w celu ochrony przysługujących mu praw autorskich.
Teatr Powszechny w Warszawie

 



Źródło: niezalezna.pl

#Olivera Frljicić #Teatr Powszechny #Klątwa #skandal

MJ