1 lutego 1944 r. odbyła się akcja specjalna na dowódcę SS i Policji na dystrykt warszawski Generalnego Gubernatorstwa – Franza Kutscherę. Doszło do niej w Alejach Ujazdowskich. Wraz z Kutscherą zginęło czterech Niemców, dziewięciu zostało rannych.
Franz Kutschera, nazywany „katem Warszawy” zaczął pełnić swoją funkcję 25 września 1943 r. Słynął z okrucieństwa wobec ludności cywilnej. To własnie Kutschera realizował z wielką gorliwością zarządzenie Hansa Franka, które mówiło o tym, żeby za zabitego Niemca, srodze karać Polaków. To za jego czasów dochodziło do ciągłych łapanek i egzekucji.
Kutschera przez długi czas był anonimowy dla dowództwa AK, jednak wyśledził go szef komórki wywiadu oddziału „Agat”, Aleksander Kunicki, ps. Rayski. W krótkim czasie zapadła decyzja o wyroku. Akcję przeprowadził zespół „Pegaz”, składający się z 12 osób.
Oprócz Kutschery w wyniku akcji zginęło czterech Niemców, dziewięciu zostało rannych. Niestety, zginęli również Polacy. Zmarli po przewiezieniu do szpitala: dowódca - Bronisław Pietraszewicz - Lot i Marian Senger - Cichy. Natomiast Zbigniew Gęsicki i Kazimierz Sott osaczeni na moście Kierbedzia, skoczyli do Wisły.
Niemcy w odwecie 2 lutego w Alejach Ujazdowskich rozstrzelali 100 zakładników.
Źródło: telewizjarepublika.pl
#Franz Kutschera
#II wojna światowa
#Warszawa
ES