„Plac zabaw” jeszcze przed premierą był szeroko dyskutowany przez krytyków i widzów, którzy wzięli udział w pokazach specjalnych. Szokująca historia młodych bohaterów filmu (inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, które w 1993 roku wstrząsnęły Wielką Brytanią i całym światem) nie pozostawia nikogo obojętnym.
Naszym absolutnym priorytetem była wiarygodność opowiadania tej historii
Reklama
– mówi Bartosz M. Kowalski, reżyser filmu.
- dodaje.Taki też był zamysł na pokazanie przemocy w filmie: żeby nie pokazywać jej poza kadrem, nie pokazywać jej metaforycznie, tylko pokazać ją w taki sposób, jaka przemoc faktycznie jest w prawdziwym życiu. Ona nie ma nic wspólnego metaforą.
„Plac zabaw” opowiada dzień z życia nastolatków, którzy właśnie kończą szkołę podstawową. Niewinnie zapowiadające się spotkanie trójki bohaterów prowadzi do nieoczekiwanego, przerażającego finału. Nagrodzony w konkursie SCRIPT PRO scenariusz został zainspirowany prawdziwą historią. Na ekranie zobaczymy trójkę młodych debiutantów: Michalinę Świstuń, Nicolasa Przygodę i Przemka Balińskiego. Ich kreacje na długo po seansie nie pozwalają o sobie zapomnieć. Film jest przeznaczony wyłącznie dla widzów dorosłych.
Wywiad z reżyserem "Placu zabaw" Bartoszem M. Kowalskim już jutro na portalu niezalezna.pl.