Już niebawem, bo 7 października do kin wejdzie długo oczekiwany i budzący wiele kontrowersji ze względu na swoją tematykę film Wojciecha Smarzowskiego pt. "Wołyń". Obraz zakwalifikował się do konkursu głównego tegorocznej edycji Festiwalu Filmowego w Gdyni. W oczekiwaniu na ogólnopolską premierę reżyser przyznał, że "Wołyń" to najważniejszy film w jego dotychczasowym dorobku.
Dla Wojciecha Smarzowskiego („Dom zły”, „Drogówka”, „Pod Mocnym Aniołem”), jego najnowszy film – „Wołyń” (w kinach od 7 października), jest najważniejszym, a zarazem najtrudniejszym w całej karierze.
Ten film jest dla mnie najważniejszy; tak jestem zaprogramowany. Nie cofam się, nie patrzę wstecz, tylko do przodu
– mówi reżyser.
To na pewno najtrudniejszy film, który robiłem. Wynika to z dużej ilości statystów, dużej ilości dni zdjęciowych, rozrzuconej scenografii, z pracy z dziećmi. Najtrudniejsze było dla mnie to, jak przeprowadzić dzieci, tych małych aktorów, przez tę historię.
– dodaje Smarzowski.
Twórca podkreśla również, że masowe zbrodnie, do których doszło w 1943 i 1944 roku na Wołyniu, nadal wielu ludziom nie są znane:
Według badań, połowa Polaków deklaruje, że nie wie, co się wydarzyło na Kresach. A połowa z tych, którzy deklarują, że wiedzą, to wiedzą źle.
„Wołyń” ma szansę tę sytuację zmienić. Ale to nie tylko film o tragicznej historii, to przede wszystkim opowieść o uczuciach:
Wydaje mi się, że widz, który pójdzie na ten film, dostanie bardzo dużą porcję emocji i wzruszeń, nie tylko wiedzy-
– deklaruje reżyser.
OBEJRZYJ:
CZYTAJ WIĘCEJ:
Pierwsze recenzje filmu "Wołyń". "Poruszające świadectwo strasznych czasów"
"Wołyń" - pierwsi widzowie dzielą się wrażeniami. WIDEO
Źródło: niezalezna.pl,Forum Film Poland
#Wołyń film
#zbrodnia wołyńska
#wesele
#Dom zly
#Wojciech Smarzowski
#Wołyń
MJ