Niespełna miesiąc temu białoruski prezydent przekonywał, że koronawirus nie stanowi zagrożenia i wziął udział w amatorskim turnieju hokeja na lodzie w Mińsku. Dziś okazało się, że u Dzmitryja Mialeszki, zawodnika prezydenckiej drużyny hokejowej, zdiagnozowano COVID-19. Rzeczniczka Aleksandra Łukaszenki oświadczyła, że prezydent nie będzie się poddawać samoizolacji, ponieważ nie miał kontaktu ze sportowcem w ostatnim czasie.
Prezydent Białorusi w ostatnim czasie często kpił z zagrożenia wywołanego pandemią koronawirusa.
„Czy istnieje wirus? Nie widzę żadnego. Sport, a zwłaszcza hokej, jest najlepszym lekarstwem przeciwwirusowym”
– stwierdził Łukaszenka po zawodach, które wygrała jego drużyna i awansowała do finałowej imprezy.
Łukaszenka w wywiadach telewizyjnych mówił m.in., że nie rozumie tych, którzy zalecają izolację oraz powiedział ministerstwu zdrowia, aby skupili się na leczeniu innych. Mówił również o tym, że należy wychodzić na świeże powietrze, oddychać i wietrzyć mieszkania. Zalecał, aby "wódką nie tylko myć ręce, ale i przyjąć 40-50 gram, aby wytruć wirusa".
Okazuje się, że koronawirus dotknął kolegę z hokejowej drużyny Łukaszenki, u którego zdiagnozowano dziś chorobę COVID-19. Mimo tego białoruski prezydent nie podda się kwarantannie.
„Prezydent nie podda się samoizolacji, pracy zdalnej czy czemuś tam jeszcze” – powiedziała Natalja Ejsmant agencji RIA Nowosti. Jej zdaniem nie jest konieczne, by Łukaszenka wykonywał test na obecność koronawirusa SARS-CoV-2.
Mialeszka zachorował na zapalenie płuc mniej więcej tydzień po finale amatorskiego turnieju hokejowego, który odbył się 11 kwietnia.
28 marca w czasie rozgrywek Łukaszenka, odpowiadając na pytanie o koronawirusa, mówił dziennikarce telewizji ONT, że „lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach”.
„Tutaj nie ma wirusów. Ty nie zauważyłaś żadnych latających wirusów? I ja też nie widzę”
– mówił prezydent, zdaniem którego sport i niska temperatura na lodowisku to najlepszy sposób walki z epidemią.
Tymczasem białoruski bloger Nexta, powołując się na źródła w klubie hokejowym Nioman Grodno, podał we wtorek, że koronawirusa potwierdzono u fińskich zawodników klubu, którzy zrobili testy po przylocie do Helsinek. Potem okazało się, że zainfekowani są także niektórzy białoruscy zawodnicy oraz juniorzy.
W ciągu ostatniej doby liczba zarejestrowanych na Białorusi infekcji wzrosła o 459; zmarły cztery osoby – podało w komunikacie we wtorek ministerstwo zdrowia. Ogólna liczba zainfekowanych od początku epidemii to 6723.