Stan jednego z dwojga pacjentów z koronawirusem, przebywających w szpitalu w Zawierciu, jest poważny - wynika z informacji przekazanych przez placówkę. W drugim szpitalu kolejna pacjentka jest w stanie dobrym, podobnie jak kobieta leczona w Chorzowie.
Pacjenci leczeni w Zawierciu i Chorzowie to nowe przypadki zarażenia koronawirusem, o których poinformowano dziś rano. W sumie w woj. śląskim potwierdzono dotąd 11 przypadków zarażenia.
Jak poinformował dyrektor Szpitala Powiatowego w Zawierciu Piotr Zachariasiewicz, w placówce leczona jest zarażona koronawirusem starsza kobieta, która przyjechała wcześniej z Włoch. Jej stan jest dobry. Natomiast jako poważny lekarze oceniają stan mężczyzny, który został przewieziony na oddział zakaźny zawierciańskiego szpitala ze szpitala św. Barbary w Sosnowcu.
- Nie mamy innych pacjentów zdiagnozowanych w kierunku koronawirusa; dwójka pacjentów, u których testy dały wyniki ujemne, została wypisana do domu
- powiedział dyrektor.
Według Zachariasiewicza, szpital w Zawierciu jest obecnie zabezpieczony we wszystkie środki ochrony indywidualnej, jakie tylko są potrzebne. - Agencja Rezerw Materiałowych dostarcza nam na bieżąco cały sprzęt. Szpital przygotował dodatkowe miejsca do wentylacji mechanicznej pacjentów na oddziale zakaźnym, jeżeli ich stan będzie się pogarszał - zapewnił.
Dyrektor poinformował, że z przyczyn epidemiologicznych, żeby nie powodować żadnego zagrożenia, zdecydowano o całkowitym zamknięciu szpitala dla odwiedzających. Dodatkowo pacjenci z oddziału paliatywnego zostali przeniesieni na oddział wewnętrzny, aby przygotować dodatkowe miejsca do hospitalizacji kolejnych pacjentów na oddziale zakaźnym, jeżeli pojawi się taka potrzeba.
Dyrektor zapowiedział, że szpital w Zawierciu nie będzie już organizował briefingów prasowych - komunikaty mają być przekazywane na stronie internetowej szpitala oraz w mediach społecznościowych.
Również szpital w Chorzowie, gdzie przebywa jedna pacjentka z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem, poinformował w czwartek o jej stanie. Jak powiedziała dr Beata Logiewa-Bazger, specjalistka ds. chorób zakaźnych z chorzowskiego Szpitala Specjalistycznego, chora jest w stanie ogólnym dobrym, poza niewielkimi objawami infekcji. Kobieta miała wcześniej kontakt z osobą z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem. Pacjentka nie ma innych chorób, jej sytuację lekarze oceniają jako stabilną.
Ponadto w Chorzowie na wyniki testów w kierunku koronawirusa czeka czwórka innych pacjentów. Również oni są w stanie dobrym, z objawami infekcji górnych dróg oddechowych. Przedstawiciele szpitala zapewniają, że jest on przygotowany na przyjęcia pacjentów, m.in. ma wolne izolatki i sprzęt ochrony osobistej personelu medycznego, czeka też na kolejne respiratory.
Wcześniej wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zdecydował, że Szpital Rejonowy w Raciborzu, gdzie już teraz leczonych jest pięcioro pacjentów zakażonych koronawirusem, będzie w całości przekształcony w szpital zakaźny. Obecnie na różnych oddziałach tej placówki leczonych jest w sumie ok. 200 pacjentów, którzy stopniowo będą przewożeni do innych szpitali.
Decyzja o czasowym przekształceniu szpitala w Raciborzu w szpital zakaźny jest następstwem polecenia ministra zdrowia, który zobowiązał wojewodów do takich działań. Chodzi o to, by w każdym regionie był co najmniej jeden szpital zakaźny, w całości przeznaczony na potrzeby pacjentów z koronawirusem.
Ogółem w woj. śląskim potwierdzono dotąd 11 zakażeń koronawirusem. Pacjenci przebywają w Raciborzu (5 osób), Cieszynie (3), Zawierciu (2) i Chorzowie (1). Łącznie w Polsce potwierdzono dotąd 51 przypadków zakażenia koronawirusem; jedna osoba zmarła.