W związku z pandemią koronawirusa przesuniętych zostało wiele premier zarówno kinowych, jak i mających się pojawić na popularnych platformach - m.in. Netflix. Podobny los spotkał ulubione seriale widzów na całym świecie, w tym... drugą część "Wiedźmina"!
Największe studia filmowe na świecie wstrzymują prace nad swoimi produkcjami ze względu na pandemię koronawirusa. Netflix, Disney oraz Universal zawiesiły produkcje swoich filmów i seriali na 14 dni. Nie oznacza to jednak, że aktorzy wrócą na plan po upływie tego czasu. Sytuacja zmienia się błyskawicznie i każdego dnia kwarantanna może się przedłużyć.
Prace nad produkcją 2. sezonu "Wiedźmina" rozpoczęły się w Wielkiej Brytanii w lutym, a premiera nowych odcinków planowana jest na 2021 r. Okazuje się jednak, że - jak podaje serwis The Wrap - Netflix póki co postanowił zawiesić zdjęcia również do tego serialu.
Przypomnijmy:
W nowych odcinkach pojawią się aktorzy znani z pierwszego sezonu, a więc przede wszystkim Henry Cavill, który wciela się w tytułową rolę wiedźmina Geralta z Rivii. Na ekranie zobaczymy także Anyę Chalotrę jako Yennefer, Freyę Allan jako Ciri oraz ulubieńca fanów serii Joeya Bateya jako Jaskra.
Do obsady drugiego sezonu dołączyli: Kim Bodnia jako Vesemir, Yasen Atour jako Coen, Agnes Bjorn jako Vereena, Paul Bullion jako Lambert, Thue Ersted Rasmussen jako Eskel, Aisha Fabienne Ross jako Lydia, Kristofer Hivju jako Nivellen, Mecia Simson jako Francesca.