GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Dziennikarz śledczy: "Koronawirus powstał w laboratorium. Pierwsi pacjenci nie mieli kontaktu z targiem w Wuhan"

Zgodnie z ustaleniami amerykańskiego dziennikarza śledczego Josha Phillipa, koronawirus powstał w chińskich laboratoriach - taką informację przedstawił Phillip w programie "Minęła 20" u Michała Rachonia. Phillip przygotował film na temat koronawirusa, w którym zarzuca Chinom łamanie prawa międzynarodowego i podsumowuje informacje na temat broni biologicznej i koronawirusa. "Dane pokazują, że wielu z początkowych pacjentów – również ten pierwszy pacjent – nie miało w ogóle kontaktu z targiem w Wuhan" - dodaje.

Michał Rachoń i Joshua Phillips
Michał Rachoń i Joshua Phillips
screen TVP Info

Niedzielny program Michała Rachonia dotyczył polityki Chin względem koronawirusa oraz przesłanek mogących świadczyć o tym, że kraj ten mógł być zamieszany w powstanie wirusa bardziej, niż się wydaje. O tym, że Chińska Partia Komunistyczna prowadzi działania nad bronią biologiczną, informował dziennikarz śledczy z Nowego Jorku, Josh J. Phillip. Zaznaczył on, że partia prowadzi aktywny program pracy nad taką bronią, nad wirusami syntetycznymi. 

Zgodnie z ustaleniami Phillipa wirus powstał w laboratorium, Chińczycy nie byli też zainteresowani badaniem przyczyn wybuchu pandemii.

Od 2018 roku Departament Stanu USA dostaje informacje, że CHPK nie tylko nigdy nie przestrzegała zakazu, żeby nie pracować nad bronią biologiczną - ponieważ cały czas nad nią pracuje. Nigdy nie powiedzieli, że mają broń biologiczną, podczas gdy ją najprawdopodobniej mają

- powiedział Phillip.

Dane pokazują, że wielu z początkowych pacjentów – również ten pierwszy pacjent – nie miało w ogóle kontaktu z targiem w Wuhan. To obala całą teorię, że na targu doszło do wybuchu tej epidemii

- stwierdził amerykański dziennikarz.

Dzisiaj portal foxnews.com powiadomił, że Unia Europejska złagodziła pierwotne brzmienie raportu nt. dezinformacji Chin wokół pandemii koronawirusa. To efekt nacisków, jakie rząd z Pekinu miał wywierać na brukselskich urzędników. Portal podał informację, powołując się na doniesienia "New York Times" i "South China Morning Post".

Redakcje obu dzienników weszły w posiadanie pierwotnej wersji raportu. Dziennikarze wskazują, że jej brzmienie wyraźnie wskazywało na winę strony chińskiej ws. zatajania istotnych informacji w kontekście rozprzestrzeniania się wirusa na świecie.

Temat podejścia Chin do pandemii, wielokrotnie krytykowany, wspomniała także Anna Fotyga (Prawo i Sprawiedliwość), będąca kolejnym gościem programu.

Pamiętamy, w jaki sposób władze chińskie odnosiły się do tych wszystkich przedstawicieli własnego społeczeństwa, którzy ostrzegali wolny świat o groźbie, o zasięgu, skali, możliwych powikłaniach. Był doktor ze szpitala w Wuhan, który później zresztą zmarł z powodu koronawirusa, także bardzo wiele innych osób

- powiedziała europarlamentarzystka PiS, Anna Fotyga. 

Są już postulaty ustanowienia międzynarodowej komisji, która miałaby zbadać pochodzenie pandemii. Myślę, że jest to rzecz niezbędna

- dodała Anna Fotyga.

O odpowiedzialności Chin mówi się coraz głośniej do tego stopnia, że np. amerykański stan Missouri zażądał odszkodowania za straty spowodowane przez epidemię właśnie od Państwa Środka. W swoim pozwie, który trafił do wschodniego sądu okręgowego, władze stanu zwracają uwagę, że postępowanie władz Chin, jak ukrywanie początku epidemii czy zaniżanie liczby ofiar, miało bezpośredni wpływ na życie mieszkańców Missouri, powodując stratę zdrowia i życia oraz uszkadzając gospodarkę i porządek społeczny. Twierdzą, że ich pozew ma na celu nie tylko uzyskanie od władz Chińskiej Republiki Ludowej jak największego odszkodowania ale także, przede wszystkim, rozliczenie chińskich komunistów z ich postępowania w trakcie pandemii i być może odkrycie o nim nowych faktów. 

 



Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika

#Anna FOtyga #Josh Phillip #śledztwo #koronawirus #epidemia #pandemia #Chiny #Michał Rachoń

redakcja