Władze Missouri jako pierwsze złożyły pozew sądowy przeciwko rządowi Chin. Domagają się odszkodowania za straty wywołane pandemią koronawirusa.
Missouri zostało relatywnie mocno dotknięte przez pandemię chińskiego wirusa. Do wtorku rano zidentyfikowano niemal 6 tysięcy infekcji i 215 zgonów, co jest sporą liczbą na niezbyt wielki, zamieszkiwany przez trochę ponad 6 milionów osób stan. Wprowadzone z powodu koronawirusa restrykcje nie tylko wywołały falę protestów ale także spowodowały ogromne straty gospodarcze, obliczane na dziesiątki miliardów dolarów.
W Missouri wpływ wirusa jest bardzo realny – tysiące osób uległy infekcji i wiele osób zmarło, rodziny zostały rozdzielone z umierającymi najbliższymi, małe firmy się zamykają, a ci, którzy żyją od wypłaty do wypłaty, mają problemy z zarobieniem na jedzenie
- powiedział telewizji Fox News prokurator generalny tego stanu Eric Schmitt.
W swoim pozwie, który trafił do wschodniego sądu okręgowego, władze stanu zwracają uwagę, że postępowanie władz Chin, jak ukrywanie początku epidemii czy zaniżanie liczby ofiar, miało bezpośredni wpływ na życie mieszkańców Missouri, powodując stratę zdrowia i życia oraz uszkadzając gospodarkę i porządek społeczny. Twierdzą, że ich pozew ma na celu nie tylko uzyskanie od władz Chińskiej Republiki Ludowej jak największego odszkodowania ale także, przede wszystkim, rozliczenie chińskich komunistów z ich postępowania w trakcie pandemii i być może odkrycie o nim nowych faktów.
Odrażająca kampania kłamstw, ukrywania, nadużyć władzy i braku działania ze strony władz Chin uwolniły tą pandemię. W trakcie krytycznych tygodni po pojawieniu się choroby władze Chin zwodziły opinię publiczną, tłumiły krytyczne informacje, aresztowały sygnalistów, zaprzeczały infekcjom międzyludzkim pomimo rosnącej liczby dowodów, niszczyły krytyczne badania medyczne, pozwalały milionom osób na kontakt z wirusem, a nawet spekulowały środkami ochrony osobistej – tym samym powodując globalną pandemię, która była niekonieczna i którą można było powstrzymać
- napisali autorzy pozwu.
Co ciekawe wśród pozwanych znalazł się nie tylko rząd Chin czy kontrolowane przez niego agencje, ale także Chińska Partia Komunistyczna. Schmitt tłumaczy, że chodzi tutaj o amerykańskie prawo. Obowiązująca od 1976 roku FSIA reguluje bowiem pozywanie do sądu obcych państw i agencji rządowych, w praktyce znacznie utrudniając takie działanie. Władze Missouri tłumaczą, że Chińska Partia Komunistyczna i tak kontroluje rząd w tym kraju, a jej dodanie do listy pozwanych daje im szanse na to, że ich pozew nie zostanie z jej powodu odrzucony.
Podpisana przez Geralda Forda ustawa FSIA od dawna budzi kontrowersje, a prawnicy najczęściej po prostu znajdują sposoby na to jak ją obejść. Tak zrobili na przykład nowojorska kancelaria Kreindler&Kreindler, która wywalczyła od rządu Libii milionowe odszkodowania dla rodzin ofiar zamachu nad Lockerbie. Pozew Missouri był pierwszym złożonym przez przedstawicieli amerykańskich władz, ale wcześniej złożono przeciwko Chinom co najmniej siedem pozwów grupowych. Coraz częściej słychać też, że jest to dobry pretekst do tego, żeby wreszcie zreformować tą ustawę.
Pracuje nad tym reprezentujący Missouri w Kongresie senator Josh Hawley, który tydzień temu przedstawił projekt ustawy "Sprawiedliwość dla Ofiar COVID-19". Jego ustawa sprawiłaby, że obywatele USA mogliby składać pozwy cywilne o odszkodowanie przeciwko rządowi Chin bez martwienia się o przeszkody ze strony amerykańskiego prawa. Rozpoczęłaby również międzynarodowe śledztwo mające na celu odkrycie szczegółów postępowania chińskich komunistów wobec pandemii i tym samym ułatwić jej ofiarą domaganie się od Chin zadośćuczynienia.
Jest ogromna ilość dowodów na to, że kłamstwa, oszustwa i niekompetencja Chińskiej Partii Komunistycznej sprawiły, że COVID-19 zmieniła się z lokalnej epidemii w globalną pandemię. Potrzebujemy międzynarodowego śledztwa aby poznać pełny zakres zniszczeń które Chińska Partia Komunistyczna spowodowała na świecie, a następnie musimy zachęcić Amerykanów i inne ofiary na całym świecie do domagania się sprawiedliwości
- napisał w oświadczeniu senator.
Wielu Republikanów uważa jednak, że prywatne pozwy nie wystarczą. W poniedziałek na biurka Sekretarza Stanu Mike'a Pompeo i Prokuratora Generalnego Williama Barra trafił list, w którym kongresman Jim Banks domaga się od nich postawienia Chinom zarzutów przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze. Oprócz Banksa podpisało się pod nim 22 innych prawicowych kongresmenów. Banks napisał w nim, że jeśli Chiny nie zgodzą się na sprawiedliwy proces, to zgodnie z zasadami ONZ inne państwa będą mogły zawiesić swoje zobowiązania wobec nich, tym samym zmuszając chińskich komunistów do wzięcia odpowiedzialności za pandemię i zadośćuczynienia jej ofiarom.