Kurs złotego słabnie. Dzisiaj rano euro kosztowało 4,20 zł. Powodem są obawy inwestorów o sytuację gospodarczą USA oraz kondycję zadłużonych państw strefy euro.
"Na notowaniach złotego w (...) zapewne w dalszym ciągu będą ciążyły słabe nastroje rynkowe, związane z obawami o nawrót recesji w gospodarkach rozwiniętych oraz intensyfikację kryzysu zadłużeniowego w strefie euro. Obawy o perspektywy światowej gospodarki nasiliły się po słabych danych z amerykańskiego rynku pracy, które ukazały się w piątek" - napisano w porannym biuletynie banku BPH.
W piątek amerykański Departament Pracy podał, że stopa bezrobocia w USA w sierpniu wyniosła 9,1 proc. wobec oczekiwań analityków na tym samym poziomie. W sierpniu liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych pozostała bez zmian wobec oczekiwań wzrostu o 68 tysięcy.
Analitycy banku zwracają także uwagę, że odłożenie w czasie rozmów przedstawicieli MFW i UE z Grecją, od których wyniku będzie uzależnione uruchomienie kolejnej transzy środków pomocowych, powoduje spekulacje o możliwym bankructwie tego kraju.
"W efekcie należy się spodziewać, że złoty będzie testował 4,20/euro, który to poziom pozostaje ważnym oporem z uwagi na dokonywane w jego okolicy interwencje BGK w przeszłości. Inwestorzy zwrócą dziś także uwagę na dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro" – napisano.
Źródło: