
Czy filmowcy obalą rząd PiS?
Z jednej strony budząca skrajne emocje (i niepokój w strukturach ekipy rządzącej) "Polityka" Patryka Vegi i kolejne produkcje zapowiadane przez duet braci Sekielskich, z drugiej - współprodukowany przez Telewizję Polską "Solid Gold" Jacka Bromskiego, który to obraz zdaniem "Gazety Wyborczej" jest niczym innym jak wymierzonym w opozycję narzędziem propagandy. Wszystkie te przypadki świadczą o tym, że zarówno politycy, jak i filmowcy "zwietrzyli" pewien potencjał w kinie politycznym. Tylko czy słusznie?