Czarnogórskie media poinformowały o pierwszych wynikach śledztwa dotyczącego przygotowań do zamachu stanu oraz zabójstwa premiera Czarnogóry Milo Đukanovicia. Organizatorami planowanego przewrotu mieli być obywatele Rosji Eduard Szyrokow i Władimir Popow.
Według czarnogórskiej prokuratury Szyrokow i Popow pod koniec września br. zorganizowali w Czarnogórze, Serbii i Rosji grupę w celu przeprowadzenia aktów terroru i zabójstw przedstawicieli władz Czarnogóry. W werbunku uczestników puczu oraz zakupie broni i wyposażenia uczestniczył serbski nacjonalista Aleksandar Sinđelić. Rosjanie przekazali mu na ten cel 200 tys. euro.
Według ustaleń śledztwa Szyrokow i Popow 26 września br. spotkali się w Moskwie ze wspólnikami z Czarnogóry, przedstawili im plan puczu oraz polecili znaleźć ludzi gotowych do przyłączenia się do spisku. W październiku Szyrokow odbył rozmowę z Sinđeliciem, podczas której omawiali kwestię likwidacji premiera Milo Đukanovicia.
Do zamachu miało dojść 16 października br., w dniu, w którym w Czarnogórze odbywały się wybory parlamentarne. Dwa tygodnie temu prokurator ds. przestępczości zorganizowanej Milivoje Kantić poinformował, że w przeddzień wyborów czarnogórskie organa ścigania wykryły grupę składającą się z ok. 50 Rosjan, Serbów i Czarnogórców, którzy planowali zamach. Celem spisku było zbrojne zajęcie parlamentu w dniu wyborów i zabójstwo premiera. Według prokuratury w związku ze sprawą aresztowano 20 obywateli Serbii i Czarnogóry, a za Szyrokowem i Popowem rozesłano listy gończe. Rosjanie zostali zatrzymani w Serbii, ale nie wydano ich władzom w Podgoricy.
O organizację puczu oskarża się „rosyjskich nacjonalistów”. Milivoje Kantić zaznaczył jednak, że nie ma dowodów na to, by w spisek były zamieszane władze Rosji. Kreml oficjalnie zaprzecza, by Moskwa miała coś wspólnego z organizatorami czarnogórskiego puczu.
Kilka dni temu brytyjski „Guardian”, powołując się na źródła w rządzie Serbii, poinformował, że sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew podczas niedawnej wizyty w Belgradzie przepraszał za próbę przewrotu. Przekonywał też, że niedoszli zamachowcy działali samodzielnie bez zgody Kremla. Według gazety, po tym jak Patruszew wrócił do Moskwy, Rosjan oskarżonych o organizację zamachu na Đukanovicia, deportowano z Serbii do Rosji.
Przy Rosjanach podczas zatrzymania znaleziono 120 tys. euro, mundury czarnogórskich sił specjalnych i wyposażenie szpiegowskie umożliwiające śledzenie premiera Czarnogóry. Organizatorzy puczu mieli się przebrać w mundury sił bezpieczeństwa, przeniknąć do gmachu parlamentu w Podgoricy i zastrzelić Đukanovicia. Celem przewrotu miało być ustanowienie w Czarnogórze prorosyjskiego reżimu.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#pucz #Czarnogóra #zamach #Władimir Popow #Eduard Szyrokow
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wespazjan Wielohorski