Nie komentowałem tego, co robi Paweł Kukiz, bo jest dla mnie kumplem i osobą, którą prywatnie bardzo lubię i szanuję. Wystarczająco dużo straciłem ziomów z przyczyn politycznych. Ale teraz napisałeś, że mamy się trzymać z dala od Ukrainy, bo tam nastroje jak przed rzezią wołyńską. Nie kumam. Przecież dobrze wiesz, że to kompletna brednia. Chcesz się trzymać z dala od Ukrainy – masz prawo, taka decyzja polityczna.
Ale po co te populistyczne brednie? Tak nie wolno. A wiesz dlaczego? Bo tam codziennie mordują ludzi, codziennie nasi przyjaciele cudem unikają śmierci, gdy potężne, obce i okrutne mocarstwo wysyła tam rakiety i bomby. Tam życie ryzykują też nasi polscy przyjaciele, jak Monika Andruszewska, byle mówić i pisać prawdę o tym konflikcie. I po co to wszystko? By zdobyć elektorat Winnickiego, Bosaka czy Brauna? To jest to po prostu nieprawda. To schlebianie najniższym instynktom, i to schlebianie poprzez fałsz. I tak, wiem, że to zachwyci narodowców. Ha, ha, spójrzcie, atakują Pawła żydowsko-polsko-banderowskie świnie. Ale chyba musiałem to napisać. Niemniej mam nadzieję, że jeszcze kiedyś skoczysz ze mną na kawę i że przestaniesz tak mówić o Ukrainie.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Dawid Wildstein