Grożą poseł Gosiewskiej

Ktoś kieruje groźby wobec poseł PiS Małgorzaty Gosiewskiej. Pogróżki przesyłane są za pośrednictwem poczty elektronicznej oraz we wpisach internetowych. Pojawiły się również anonimowe telefony. Wobec nasilenia i zaostrzenia gróźb śmiercią poseł złożyła we wtorek zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola.
 
W grudniu ub.r. pod zdjęciem jej osoby umieszczonym na portalu Facebook pojawił się podpis: „Zlikwidować”. Przedstawiający się na FB jako „Pułkownik Specnazu” internauta wpisał też: „Towarzysze, wiecie, co robić z Małgorzatą Marią Gosiewską”. Poseł odebrała też w styczniu br. wśród maili z groźbami i ten: „Ty k… p…lona, utnę ci ten p...lony łeb i nas… do gardła”.
 
Również w styczniu br. na FB pod linkiem udostępnionym przez profil Ruchu Narodowego jedna z osób umieściła wpis: „Dwie wojowniczki – Bianka Zalewska i Małgorzata Gosiewska”. „Spalić ścierwo żywcem”, „Obydwie damy pod mur” – dodano wpis. Część gróźb wobec poseł, ale i innych osób, zamieszczonych jest w profilu „Ruska agentura w Polsze”.
 
Poseł Gosiewska w rozmowie z „GPC” podkreśla, że podobne groźby, jak wobec niej, kierowane są z tych samych miejsc w internecie również wobec dziennikarzy oraz innych osób, które angażują się w problematykę ukraińską.

– W Polsce mamy dziś do czynienia ze zmasowanym atakiem środowisk prorosyjskich, a także konkretnych środowisk blisko powiązanych z Moskwą – stwierdziła poseł Gosiewska.

– Ataki na mnie rozpoczęły się rok temu, od czasu mojej aktywności na majdanie. Wtedy wiele czasu spędzałam wśród protestujących, kiedy wspierałam ich moralnie, robiłam to, co tak naprawdę powinien robić polski rząd. Już wtedy naraziłam się pewnym środowiskom w Polsce. Te ataki przybrały na sile od czasu mojej ostatniej wizyty na Ukrainie, także w strefie ATO [strefa walk o lotnisko w Doniecku] – zaznacza poseł Gosiewska.

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie