Oświadczenie ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu o tym, że Rosja będzie prowadziła loty patrolowe bombowców m.in. nad Zatoką Meksykańską, brzmi groźnie i zimnowojennie.
W rzeczywistości jest to jednak pomyślna dla Polski informacja. Oznacza ona kontynuowanie przez Moskwę kursu na konfrontację z Waszyngtonem, a zatem oddala wizję resetu w polityce obu państw. Pamiętajmy, że najlepsze stosunki amerykańsko-rosyjskie były w Jałcie – nie powinno to już nigdy się powtórzyć. Z lotów patrolowych rosyjskich bombowców wojny nie będzie, natomiast jeszcze bardziej popsują one relacje wzajemne Stanów Zjednoczonych i Rosji, w dodatku jest to działanie na polityczny i finansowy koszt tej ostatniej.
Kremlowi utrudni to operacje w Europie Środkowej i Wschodniej poprzez stałe uzmysławianie Amerykanom, że Rosja jest wrogiem i że należy ją powstrzymywać na wszystkich kierunkach jej ekspansji.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Przemysław Żurawski vel Grajewski