Na Ukrainie od dawna 14 października był tradycyjnym świętem Opieki Matki Bożej, zwanym Pokrową. Był to także Dzień Ukraińskiego Kozactwa. We współczesnej Ukrainie tradycja państwowego obchodzenia tego dnia została zapoczątkowana w 1991 r. przez prezydenta Leonida Kuczmę. Ale to także Kuczma ustanowił 23 lutego Dniem Obrońców Ojczyzny – przypadał on w rocznicę utworzenia Armii Czerwonej.
Posunięcie Petra Poroszenki, który zniósł Dzień Obrońców Ojczyzny i ustanowił 14 października Dniem Obrońców Ukrainy, to zerwanie z tradycją rosyjską na rzecz tradycji kozactwa ukraińskiego. Jednak 14 października przypada także rocznica utworzenia Ukraińskiej Powstańczej Armii. Z punktu widzenia realiów dzisiejszych jest to niezręczność w stosunku do Polski – sądzę jednak, że niezawiniona. Kierownictwo UPA nieprzypadkowo wybrało Pokrowę na swój dzień – przyświecały mu oczywiste względy propagandowe. Trudno wszakże uznać, by ta okoliczność kompromitowała Święto Opieki Matki Bożej jako dzień kozactwa. Warto pamiętać, że w ukazie Poroszenki nie ma ani słowa o UPA – zatem wiązanie powołania Dnia Obrońców Ukrainy z wolą uczczenia antypolonizmu UPA nie ma pokrycia w rzeczywistości.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Przemysław Żurawski vel Grajewski