Przyrost mocy zainstalowanych w źródłach OZE nie przekłada się na ilość dostępnej energii. W związku z tym jedynym rozwiązaniem jest korzystanie z elastycznych źródeł węglowych do czasu wybudowania w kraju energetyki jądrowej. Jednocześnie polityka rządu zmierza w kierunku zamykania zarówno kopalni, jak i elektrowni węglowych. – Brak realizacji wolumenu wydobycia węgla, wyraźnie niższy od zakładanego, wynika ze złego zarządzania, ze złego planowania. Obecne wyniki w obszarze wydobycia są nie do obrony – wskazują związkowcy cytowani przez "Gazetę Polską Codziennie".
Nie tylko ekolodzy, lecz także niektórzy eksperci od energetyki chcą zaprzestać wydobycia węgla w Polsce – proponują kupować go za granicą, bo – jak twierdzą – jest to tańsze.
Podczas konferencji Energy Days 2024 w Katowicach, w panelu o energetyce konwencjonalnej i aktywach węglowych, Leszek Pietraszek, prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG), przekazał, że ze względu na przyspieszoną dekarbonizację drastycznie zmniejsza się wydobycie przedsiębiorstwa, a przychody największej firmy górniczej w Europie zmaleją wkrótce o 40 proc. ze względu na drastycznie malejące wydobycie. Górnicze związki zawodowe są wszystkim tym przerażone i otwarcie protestują.
Podczas katowickiej konferencji pojawiły się radykalne propozycje jak najszybszego odejścia od węgla kamiennego. Krzysztof Kilian, prezes Polskiej Grupy Energetycznej w latach 2012–2013, uważa, że polski węgiel jest za drogi dla elektrowni, które zaopatrują się taniej w zachodnich portach w Antwerpii, Rotterdamie i Amsterdamie. Jego zdaniem Europa nie zmieni polityki klimatycznej i będzie rozszerzać system handlu emisjami na kolejne branże, jak np. transport.
– Powinniśmy zaprzestać wydobywania węgla kamiennego i zmierzać w kierunku zasilania krajowych bloków tańszym węglem z zewnątrz. Przedłużanie obecnego stanu oznacza, że będziemy rokrocznie dopłacali po kilkanaście miliardów złotych z podatków wszystkich obywateli
– uważa Kilian.
Co ciekawe, z takim podejściem nie do końca zgadza się Ministerstwo Przemysłu, które uważa, że węgiel pozostaje strategicznym surowcem, gwarantującym bezpieczeństwo energetyczne kraju. „Tak kosztowne i długoterminowe inwestycje wymagają specyficznego zarządzania ryzykiem, a jednym z nich jest zabezpieczenie bezpieczeństwa energetycznego poprzez utworzenie zapasu węgla jako planu awaryjnego na okoliczności, których dzisiaj nie można przewidzieć” – podkreślił resort.
W trakcie wspomnianej konferencji Grzegorz Lot, prezes energetycznej spółki Tauron PE, poinformował, że już po 2025 r. rację bytu stracą wyeksploatowane bloki o mocy 200 MW. Wyłączenie 12 takich bloków w Tauronie oznacza, że jeszcze gwałtowniej zmaleje zapotrzebowanie na węgiel kamienny.
Związkowcy z Solidarności są tym bardzo zaniepokojeni. Waldemar Sopata z kopalni Sobieski nie zgadza się z opinią zarządu spółki, że spadek wydobycia to żaden problem.
– O ile brak odbioru zakontraktowanego węgla przez energetykę nie jest naszą winą, o ile cena węgla też jest czynnikiem od nas niezależnym, o tyle brak realizacji wolumenu wydobycia, wyraźnie niższy od zakładanego, wynika ze złego zarządzania, ze złego planowania. Obecne wyniki w obszarze wydobycia są nie do obrony – różnica pomiędzy planem a wykonaniem wynosi 500 tys. ton. Po zmianach kadrowych, które nastąpiły, oczekiwałem czegoś pozytywnego. Niestety, nic takiego się nie wydarzyło
– zaznacza.
W opinii związkowców, gdy wydobycie jest niższe, zarządzający mogą wpaść na pomysł cięcia kosztów. – Wtedy zaczną od zwolnień – ocenił Sopata. – Spójrzmy na PKP Cargo. Tam do niedawna były zyski, teraz – z niewiadomych przyczyn – pojawiła się strata. I co zrobiono? Na dzień dobry zapowiedziano zwolnienie kilku tysięcy osób. To jest sposób zarządzania, w którym nikt nie liczy się z pracownikiem. Wszędzie, gdzie pojawiają się kłopoty ekonomiczne, nowe władze spółek kontrolowanych przez państwo zaczynają oszczędności od załogi – albo obniżają wynagrodzenia, albo od razu zwalniają. To może przytrafić się również nam, dlatego wolimy dmuchać na zimne i już dziś pytać wprost, jakie plany ma zarząd Tauronu Wydobycie – dodaje.