Na temat skutków indywidualnego terroru panuje opinia, że rzadko zmieniają one bieg historii.
Filmy i literatura popularna coraz bardziej przypominają samosprawdzające się przepowiednie. To w nich, a nie w wymęczonych gniotach pożal się Boże „noblistów” możemy szukać prawdy o czasach obecnych, przykładem głośna „Civil War”. Film, mający być ostrzeżeniem przed Trumpem, brzmi dziś bardziej fałszywie i złowieszczo niż kiedykolwiek. O zamachowcach na amerykańskich prezydentów można powiedzieć trzy rzeczy – zawsze wedle oficjalnego śledztwa działali sami i zawsze nosili trójczłonowe imię i nazwisko – Thomas Mathew Crooks nie różni się pod tym względem od poprzedników takich jak John Wilkes Booth (ten od Lincolna) czy Lee Harvey Oswald (zabójca Kennedy’ego). Na temat skutków indywidualnego terroru panuje opinia, że rzadko zmieniają one przebieg historii. Zabójstwo Lincolna nie uratowało Południa przed ostateczną klęską, podobnie jak zabójca Cezara – Marek Juniusz Brutus nie ocalił Republiki, a tylko przyspieszył jej agonię. Oczywiście zoologiczni przeciwnicy republikanów już teraz snują dyrdymały na temat ustawki. Sęk w tym, że nie ma na świecie strzelca, który mógłby odstrzelić ucho mówcy, nie trafiając w głowę. Ale kto chce wierzyć, będzie wierzył.
Bardziej przerażające są sondaże, które pokazują niemały odsetek ludzi w Stanach, uważających, że przelew krwi w walce politycznej może być uzasadniony! Przerażające. Mogłoby się wydawać, że żyjemy w świecie oswojonym, poprawnym do obrzydliwości, w którym zwykłe podrywanie kobiety ociera się o zbrodnię, a kontrowersyjna wypowiedź (zwłaszcza w Europie) może być penalizowana. Przywódcy są teflonowi, jakiekolwiek wyraziste poglądy posiadają już tylko starcy, a masy mają w głowach papkę ubitą na gęsto. Jak świat długi i szeroki zimne wojny domowe już trwają. W Stanach, we Francji, gdzie pogłębia się anarchia, a konflikt prawa z lewem wydaje się nieuchronny, i niestety w Polsce. Wystarczy tylko jakaś inicjująca detonacja…
Obym się mylił.
#GazetaPolska | Dział #Świat » #Trump odrodzonyhttps://t.co/d4vlTOzLKs
— Gazeta Polska - w każdą środę (@GPtygodnik) July 25, 2024