10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Odnalazły się dzieci z Michałowa

Dzieci wzbudzające nie tak dawno temu tyle histerycznej troski obrońców nie granicy RP, a „Zielonej granicy” Agnieszki Holland, ponoć wtedy uzyskały możliwość wyjazdu do wyśnionych Niemiec, a teraz... wróciły.

Może nie do końca z własnej woli, ale za to najwyraźniej z rodzinami. Skąd ten zaskakujący wniosek? A jak inaczej interpretować fakt, że zanim jeszcze pakt o dyslokacji niechcianych imigrantów na Wschód oficjalnie wszedł w życie, Niemcy już po cichu deportują do Polski tysiące imigrantów, którzy rzekomo uprzednio nielegalnie przeniknęli do naszego zachodniego sąsiada? Zapytane w tej kwestii polskie MSW plącze się w zeznaniach, a tymczasem dziennikarka Aleksandra Fedorska doszukała się już ponad 3 tys. podarowanych nam z Niemiec migrantów, o których nic nie wiadomo – ani kim są, ani skąd się przed wypchnięciem stamtąd znaleźli rzekomo w naszych granicach, ani... gdzie są teraz. Nasze celebrytki nie histeryzują, nie biją na alarm i, jak widać, te pushbacki są, w odróżnieniu od tych na białoruskiej granicy, w porządku.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Jerzy Lubach