Iga Świątek wygrała 6:2, 6:1 w finale wielkoszlemowego French Open z włoską tenisistką Jasmine Paolini. Polka na kortach Rolanda Garrosa triumfowała już po raz czwarty w karierze i po raz trzeci z rzędu - wcześniej ta sztuka udała się tylko dwóm legendarnym tenisistkom - Monice Seles oraz Justine Henin.
Po raz pierwszy w finale wielkoszlemowego French Open w Paryżu zagrały dwie tenisistki, które mówią po polsku. Faworytka - urodzona w Warszawie - Iga Świątek zmierzyła się mającą polską mamę włoską niespodzianką tej edycji turnieju - Jasmine Paolini.
Polka stanęła przed szansą na piąty triumf wielkoszlemowy w karierze - wcześniej czterokrotnie wygrywała w Paryżu, raz w US Open. Świątek w sobotę mogła również powtórzyć wyczyn Moniki Seles oraz Justine Henin - tylko im udało się dotychczas trzykrotnie pod rząd zwyciężać turnieje na kortach Rolanda Garrosa.
Iga, która nie ma w zwyczaju przegrywać w finałach (jej bilans przed sobotą to 21:4), rozpoczęła pojedynek spokojnie, pewnie zwyciężając w otwierającym gemie. Jednak kipiąca energią i pozytywnym nastawieniem Paolini niespodziewanie wyszła na prowadzenie 2:1 w secie przełamując serwis Świątek.
Hard hitting 💥#RolandGarros pic.twitter.com/qfuy1Lde8l
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 8, 2024
Na odpowiedź mistrzyni nie trzeba było długo czekać. Iga błyskawicznie odrobiła stratę, a chwilę później na tablicy wyników pojawił się rezultat 3:2 dla podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego.
Final quality 👏#RolandGarros pic.twitter.com/wpIl4SRMK1
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 8, 2024
23-letnia raszynianka grała w swoim stylu. Mocnymi i precyzyjnymi uderzeniami spychała włoską tenisistkę do coraz głębszej defensywy i pewnie wygrała pierwszego seta.
Iga Świątek nie zwalniała tempa również w drugiej partii. Szybko wykorzystała break-point i prowadziła 2:0 stawiając rywalkę w trudnym położeniu. Polka była bardzo skoncentrowana, a publiczność - wśród której była Agnieszka Radwańska - coraz częściej gromkimi brawami nagradzała jej zagrania.
🇵🇱🤝 🇵🇱
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 8, 2024
Aga in the house#RolandGarros pic.twitter.com/IQ11NtvCPb
Zegar na korcie imienia Philippe Chartiera pokazywał ledwie 53 minuty meczu, a Paolini z rezygnacją zwieszała już głowę. Świątek prowadziła 4:0 w drugim secie i pewnie zmierzała po kolejny wielkoszlemowy triumf. Iga wygrała dziesięć piłek z rzędu i po chwili już tylko jeden gem dzielił ją od wielkiego sukcesu.
👏👏👏#RolandGarros pic.twitter.com/bx24wvm7A7
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 8, 2024
Najlepsza tenisistka świata nie mogła wypuścić tej szansy z rąk i po raz kolejny udowodniła, że jest tenisową królową Paryża.