Co łączy ostatnie wydarzenia na Ukrainie ze stanem wojennym? W jednym i drugim wypadku ludzie chcący wyrwać się spod okupacji Moskwy spotkali się z brutalną siłą jej podwładnych.
Na szczęście na razie na Ukrainie nie doszło do tak krwawych wydarzeń jak w Polsce w grudniu 1981 r., ale sytuacja jest bardzo niejasna i nie wiadomo, jak to wszystko się skończy. Rosja została skonstruowana dzięki podbiciu przez nią ościennych narodów, które zduszone musiały wspierać jej imperialną politykę. Oderwanie się Polski od wschodniego bloku wywołało lawinę, która najpierw doprowadziła do jesieni narodów w Europie Środkowo-Wschodniej, a potem do rozpadu samego Związku Radzieckiego. Moskwa zorientowała się, że nie stać jej już na interwencję militarną. Stąd też do kontroli uzależnionych od siebie państw używała agentury, kupionych polityków, dziennikarzy i biznesmenów. Ten sposób okazał się bardzo skuteczny. Kolejne państwa wracały w objęcia Kremla, aż do czasu wybuchu buntu na Ukrainie. Teraz przyjdzie czas albo na kolejny stan wojenny, albo cały plan odbudowy imperium rozsypie się jak domek z kart.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Tomasz Sakiewicz