Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Uratowali życie 13-latki z pękniętą aortą

Specjaliści z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki (ICZMP) w Łodzi ocalili 13-letnią Nadię, która po tragicznym wypadku drogowym została przewieziona do placówki z pękniętą aortą. Zamiast decydować się na otwarcie klatki piersiowej, co mogło prowadzić do zgonu młodej pacjentki, postanowili wykorzystać inną technikę.

Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi
Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi
Facebook / Instytut CZMP

Nadia i jej siostra doznały obrażeń w wyniku wypadku samochodowego na terenie województwa łódzkiego. Dziewczynka została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Jej stan był krytyczny, a pęknięta aorta stanowiła bezpośrednie niebezpieczeństwo dla jej życia.

"Dziewczynka trafiła do nas w bardzo ciężkim stanie, bezpośredniego zagrożenia życia, w stanie wstrząsu krwotocznego. Uraz aorty to bardzo poważny uraz, bo to główne naczynie odprowadzające krew z serca. Jeśli ono pęknie, to cała krew wylewa się, zamiast dopływać do narządów"

– wyjaśniła dyrektorka Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki prof. Iwona Maroszyńska.

Prof. Tomasz Moszura, kardiolog, zauważył, że pomimo tragicznego wypadku 13-latka miała dość szczęścia, jako że skrzepy, które utworzyły się w opłucnej, częściowo ograniczyły krwawienie.

To ogromny sukces

"Sytuacja była o tyle trudna, że rzadko zdarza się, by pacjent przeżywał tak rozległy uraz aorty. Pacjentka miała rozerwanie ścian aorty na odcinku ok. 2 cm z krwawieniem do opłucnej. W większości przypadków jest to śmiertelne zdarzenie na miejscu wypadku. W tym przypadku udało się ją przetransportować do szpitala"

– tłumaczył.

Zamiast ryzykownego otwarcia klatki piersiowej, lekarze zdecydowali o natychmiastowym umieszczeniu stentu wewnątrznaczyniowego w aorcie. Stent został wprowadzony poprzez tętnicę w udzie.

"Zabieg przebiegł bez komplikacji. Udało się w pełni uszczelnić aortę i uzyskać stabilność hemodynamiczną, czyli prawidłowe ciśnienie" – zaznaczył prof. Moszura.

Pracownicy medyczni zaznaczyli, że skuteczność procedury wynikała z efektywnej współpracy wielu zespołów szpitala, szybkich działań diagnostycznych i podjęcia decyzji o operacji.

"To duży sukces dzięki pracy zespołowej, dobrej organizacji i szczęśliwych zbiegów okoliczności" – przyznała dyrektor Maroszyska.

Wszystko wskazuje na happy end

Paweł Ziółkowski, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki, dodał, że udany wynik to efekt szczęśliwych okoliczności, w tym faktu, że centrum jest jednym z niewielu szpitali w kraju przygotowanych do obsługi wszelkich ciężkich urazów.

"W naszym instytucie mamy wszystkie oddziały potrzebne do udzielania pomocy pacjentom w ciężkich stanach. Ponadto mamy bardzo dobrze wyposażony i świetnie zorganizowany szpitalny odział ratunkowy. Dzięki współdziałaniu zespołów różnych klinik jest możliwość udzielenia bardzo szybkiej pomocy"

– podkreślił.

Lekarze opiekujący się Nadią potwierdzili, że tuż po zabiegu jej stan był ciężki, ale dzięki zastosowanej terapii systematycznie się poprawiał i obecnie jest już przytomna.

Jeżeli w najbliższych dniach nie wystąpią nieoczekiwane komplikacje, dziewczynka zostanie przeniesiona z Oddziału Intensywnej Terapii.

Młodsza siostra Nadii została przewieziona do placówki medycznej w Kielcach.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

dp