Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Nowa teoria spiskowa z obozu Giertycha. PiS… blokuje telefony na marszu

Policja miała kontrolować wszystkie autokary i nie dopuścić do licznej frekwencji na marszu opozycji. Potem dowiedzieliśmy się od Romana Giertycha, że to system Pegasus stoi za wyciekiem filmiku aktora Andrzeja Seweryna, w którym radzi prawdopodobnie dziecku, by "pier...ł" Jarosława Kaczyńskiego. Teraz dowiadujemy się od tego środowiska, że ktoś specjalnie blokuje smartfony i Internet u uczestników manifestacji.

uczestnicy marszu Tuska
uczestnicy marszu Tuska
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Środowisko, skupione wokół Romana Giertycha i portalu wiesci24.pl, przekonuje do niewiarygodnych teorii. Jan Piński, niegdyś dziennikarz "Wprost", wysnuł nową teorię - władza PiS blokuje uczestnikom marszu opozycji Internet oraz połączenia komórkowe. 

- Na Placu na Rozdrożu zablokowano telefony komórkowe i internet… - napisał publicysta. 

Na zdecydowaną odpowiedź nie musiał długo czekać. Sęk w tym, że redaktora upomnieli Obywatele RP, czyli organizacja od lat protestująca na ulicach przeciwko rządowi Zjednoczonej Prawicy. - Przeciążenie sieci. Normalka. Gdybyś śledził lub uczestniczył w poprzednich, dużych protestach, to pisanie bzdur mógłbyś sobie pominąć - skomentowano na opozycyjnym profilu. 

O tym, że trudności z połączeniem komórkowym występują przy dużych zgromadzeniach ludzi, piszą też inni internauci: 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

gie