Tusk straszy faszyzmem: „Idealnym koalicjantem dla Kaczyńskiego jest młody blondyn o niebieskich oczach”

O kwestię faszyzmu zapytała jedna z uczestniczek Obywateli RP - grupy znanej m.in. z pikiet pod Trybunałem Konstytucyjnym, czy manifestacji będących kontrą do Marszu Niepodległości. Stwierdziła, ze organizacji faszystowskich pojawia się coraz więcej a nawet partii. "Oni w swoich statutach nie mają nic, do czego można by się przyczepić, bo my walczymy z nimi 8 lat już po sądach i nie udaje nam się ich zdelegalizować. Ale ich hasła, które głoszą np. na marszach 11 listopada, czy one mogłyby je delegalizować z automatu" - pytała.

"Zaczęło się w Niemczech"

"Mamy dzisiaj w Polsce władze, która postanowiła kokietować tego typu nastroje, flirtować z tego typu ruchami, czasami nawet finansować organizacje, które nawiązują do takiej brunatnej ideologii" - stwierdził Tusk. 

W odpowiedzi szef PO stwierdził, że zagrożeniem faszyzmem "należy przejmować się naprawdę" właśnie wtedy, kiedy "ci, którzy serwują realną władzę zaczynają z nim nieskrywany flirt". "To wtedy historia powtarza się jeden do jednego, bo zaczęło się w Niemczech w latach 30" - ocenił polityk.

To był marginalny ruch, ale władza uznała, że można z nim jakoś współgrać, można z nim jakoś kooperować i za chwilę się dowiemy, że idealnym koalicjantem dla Kaczyńskiego jest młody blondyn o niebieskich oczach, który mówi: Polska bez żydów, Polska bez Europy, Polska bez gejów. Nie chce mi się powtarzać już tego

– stwierdził Donald Tusk. Dodał, że w PiSie "kręci się" dużo osób zdolnych "do każdego łajdactwa z nieskrywaną adoracją dla przemocy, władzy i własnego interesu".

 

Źródło: niezalezna.pl

#Donald Tusk #faszyzm