Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Beata Szydło o rakiecie pod Bydgoszczą: Nie dajmy Rosji pożywki. Tymczasem Siemoniak otwiera darmowy bufet

Sprawa musi być wyjaśniona i zostanie, ale nie należy podgrzewać dyskusji medialnej, ponieważ to tylko przysługa dla Rosji - to przesłanie dzisiejszego wywiadu Beaty Szydło. Była premier odniosła się w ten sposób do tematu rosyjskiej rakiety znalezionej pod Bydgoszczą. Na nic jednak apele o rozwagę przed kampanią wyborczą opozycji. Udowadnia to polityk Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak.

Beata Szydło apeluje o rozwagę w sprawie znaleziska pod Bydgoszczą.
Beata Szydło apeluje o rozwagę w sprawie znaleziska pod Bydgoszczą.
Fot. Jan Środa/Gazeta Polska | Twitter
"Agresor rosyjski tylko czeka na sytuacje, które zaburzą spokój i wprowadzą chaos w Polsce. Wiemy doskonale, że Rosjanie cały czas próbują destabilizować sytuacje w naszym kraju (...) w mediach, dyskusja podgrzewana szczególnie przez niektórych polityków nie powinny się toczyć, bo to dotyczy bezpieczeństwa państwa"

– mówiła w sobotę na antenie RMF FM Beata Szydło. Była premier podkreśliła, że zarówno do premiera, jak i prezydenta trafił raport ministerstwa obrony narodowej. "Sądzę, że teraz będzie analiza tego raportu i będą podejmowane decyzje" - przekazała.

Pytana o to, czy "być może będziemy świadkami dymisji za kilka godzin", dopowiedziała, że należy zaczekać, bo jest to już kwestia grona prezydenta, premiera i szefa MON. Zaznaczyła, że cała sytuacja musi zostać wyjaśniona. Zauważyła jednak, że za naszą wschodnią granicą toczy się wojna, dlatego konieczna jest rozwaga.

Siemoniak o paraliżu

Tymczasem były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak dolewa paliwa do niebezpiecznej dyskusji. Na Twitterze opublikował wpis, w którym stwierdza, że "sytuacja w MON i dowodzeniu Wojskiem Polskim przypomina paraliż w Trybunale Konstytucyjnym".

"Szef Sztabu Generalnego twierdzi, że od razu o rakiecie zameldował przełożonym. Minister udaje, że nic nie wiedział. Jeden z nich nie mówi prawdy, nie mam wątpliwości który. Z kolei prezydent z premierem ścigają się na to kto bardziej nie wiedział. Jak Kubuś Puchatek szukający Prosiaczka. Im bardziej zaglądali, tym bardziej rakiety nie było"

– napisał Siemoniak. Szef resortu obrony za rządów Donalda Tuska uderza w rząd i stwierdza, że "Rosyjska rakieta pod Bydgoszczą obnażyła podejście PiS do Polski.

Warto jednak dodać, że wbrew temu, co pisze Siemoniak, dostępne dokumenty nie pokazują zaniedbania ze strony rządu. Chodzi o sprawozdanie, do którego dotarł dziennikarz "Gazety Polskiej" Piotr Nisztor. Według dokumentu, jaki został przekazany szefowi resortu obrony narodowej przez Dowódcę Operacyjnego RSZ "w dniu 16.12 nie odnotowano naruszenia/przekroczenia przestrzeni powietrznej RP". Więcej o sprawie w tekście poniżej:

 



Źródło: RMF FM, niezalezna.pl

#Beata Szydło #Tomasz Siemoniak #rakieta pod Bydgoszczą #Ministerstwo Obrony Narodowej

Mateusz Święcicki