Ich fani musieli czekać na to 40 lat. Teraz kultowy szwedzki zespół powraca na scenę w widowisku "ABBA Voyage". Tyle, że inaczej, niż spodziewali się jego wielbiciele.
„To było po prostu magiczne. To naprawdę, naprawdę zadziałało!” - cieszył się Björn Ulvaeus po premierze w Londynie. „Widzowie wchodzą w ten fantastyczny świat i postrzegają awatary jako żywe istoty”. Ulvaeus opowiada o pierwszym wirtualnym koncercie na żywo w historii muzyki - tak ABBA po 40 latach powróciła na scenę.
Agnetha, Björn, Benny i Anni-Frid wydają się cudownie odmłodzeni - jakby z końca lat 70-tych przeskoczyli wehikułem czasu do roku 2022. Nie są to oczywiście realni członkowie ABBA, lecz "ABBAatary", ich cyfrowe hologramy.
Jednak dzięki zaawansowanej technologii są one zadziwiająco realistyczne. Przez pięć tygodni członkowie zespołu wykonywali każdą z 20 starych piosenek przed 160 kamerami, dzięki czemu każdy ruch mógł zostać zarejestrowany. W tym celu Szwedzi, którzy obecnie mają ponad 70 lat, zostali ubrani w specjalnie okablowane kombinezony.
W trwającym około 100 minut spektaklu zespół ABBA zebrał największe przeboje swojej kariery. Znalazły się tu także nowe utwory z wydanego we wrześniu albumu „Voyage”, w tym single „I Still Have Faith In You” i „Don't Shut Me Down”.
ABBA Voyage to połączenie występu na żywo i wirtualnego show z dziesięcioosobowym zespołem na scenie obok hologramów. Grają oni wszystkie piosenki „na żywo”, podczas gdy ABBAtary można zobaczyć z nagranym, animowanym występem. Głosy Agnethy i Anni-Frid, jak również chórki pochodzą z oryginalnych nagrań utworów, podobnie jak fortepian Björna i gitary Benny'ego.
„Ta dziwna mieszanka działa na widzów - a oni zawsze o tym marzyli” - mówi Ulvaeus i dodaje:„Publiczność była absolutnie zafascynowana i świetnie się bawiła. Śpiewali razem”.
Podczas premierowego wieczoru w Londynie 26 maja na scenie pojawili się członkowie zespołu „w realu”, podczas pozostałych spektakli widzowie zobaczą jedynie ABBAtary. Specjalnie wybudowana arena może pomieścić około 3000 osób. Kto chce potańczyć, może kupić bilet na „parkiet” bezpośrednio przed sceną lub na jedną z ośmiu tak zwanych „kabin tanecznych”. Są to otwarte kabiny, w których grupy liczące maksymalnie dwanaście osób mogą świętować swoją prywatną ABBA - imprezę. Pokazy są wstępnie zaplanowane do początku grudnia.
Koncert „Voyage” będzie ostatnim wspólnym projektem zespołu ABBA - ogłosił zespół. Dla Björna Ulvaeusa marzenie się spełniło, gdy mógł ponownie zebrać kwartet na album „Voyage” i występ. „Nigdy nie bawiłem się tak dobrze jak teraz” - mówi z entuzjazmem. „Myślę, że teraz jestem szczęśliwszym człowiekiem niż w latach siedemdziesiątych” - dodaje.
źródło: