Choć Donald Tusk nie chciał się zgodzić na debatę z Jarosławem Gowinem, poniekąd poszedł w jego ślady i również wystosował list do członków Platformy Obywatelskiej, w którym wzywa do poparcia swojej kandydatury w wyborach na przewodniczącego PO. W rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł PiS Krzysztof Szczerski stwierdza, że obecnie, wszystko wskazuje na to, że decyzja co do przyszłości Gowina już zapadła i ma on zostać dla Tuska „Palikotem prawicy”.
Przypomnijmy, że list do członków partii skierował już wcześniej Jarosław Gowin. Poza deklaracją konieczności debaty i reformy wewnątrz PO w liście pojawiło się także wiele gorzkich słów o działalności Platformy Obywatelskiej.
Teraz w ślady Gowina postanowił pójść także Donald Tusk. Nie obyło się bez patosu. Tusk w liście do członków PO przekonuje, że zbliżające się wybory na przewodniczącego będą decydowały o tym, czy Platforma nadal „będzie istnieć jako silna i zdolna do wygrywania lepszej przyszłości dla Polaków formacja”.
- Mój kontrkandydat proponuje, aby przesunąć się w stronę skrajnej wersji wolnego rynku oraz skrajnego konserwatyzmu w sferze obyczajowej. Ta propozycja to przepis na małą, ideologiczną partię, a nie wielką, szeroką formację, jaką dziś jesteśmy. Nasza siła polega właśnie na tym, że skrajności są uzupełnieniem dla głównego nurtu. Zwycięska historia Platformy to historia łączenia wielu nurtów i idei bez próby narzucania wszystkim jednej ortodoksji. Kluczem jest wzajemna lojalność, szacunek dla odmienności i równocześnie jedność w działaniu i solidarność na politycznym polu bitwy. Trudno oprzeć się wrażeniu, że właśnie projekt takiej małej, ideologicznej partii powstaje – i że to on jest prawdziwym powodem aktywności mojego konkurenta – stwierdza w liście do członków PO Donald Tusk.
Ponadto Tusk sugeruje, że zachowanie Gowina wygląda na próbę wykorzystania obowiązujących w partii procedur do promocji nowej inicjatywy politycznej. Tusk stwierdził też, że przestaje wierzyć w dobre intencje Gowina.
- Cenię go jako człowieka, szanuję jego poglądy, wielu z nich nie podzielając. Kiedy jednak słyszę od niego ciepłe słowa pod adresem PiS („normalna, demokratyczna partia”) i wyłącznie krytyczne pod adresem Platformy, przestaję wierzyć w jego dobre intencje. (...)Mój konkurent ma pełne prawo do startu w tych wyborach. Dopóki jest z nami, jest jednym z nas. Ale dziś sam musi sobie odpowiedzieć, gdzie jest jego miejsce – napisał w liście do członków PO Donald Tusk.
Oceniając całe zamieszanie wokół wyborów przewodniczącego w Platformie Obywatelskie,
poseł PiS Krzysztof Szczerski stwierdza, że wszystko wskazuje na to, że decyzje ws. politycznej przyszłości Gowina już zapadły. Według posła Szczerskiego teraz Gowin będzie stanowił dla Tuska „Palikotem prawicy”.
- Ten list i cała sytuacja wskazują na to, że decyzja, o odwołaniu Gowina czy zmuszeniu go do odejścia z PO już zapadła. Gowin ma być teraz dla Tuska Palikotem prawicy i będzie kanalizował część wyborców PO. Czy to się skończy awanturą wewnętrzną i Gowin stworzy coś alternatywnego dla Tuska? Zobaczymy. Teraz ma być satelitą Tuska. Jednak gdy zacznie się pogłębiać walka personalna między nimi i pojawią się ostre tarcia to może się okazać, że jednak Tuskowi ten plan się nie uda. Nawet jeśli Gowin odejdzie obrażony, ukarany za niesubordynację, a wyborcy PO zostaną do niego zniechęceni, to nadal silnym graczem, który czeka w spokoju na rozwój wydarzeń pozostaje Grzegorz Schetyna. On czeka aż przeciwnicy się wykrwawią i wtedy może doprowadzić do puczu – tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł PiS Krzysztof Szczerski.
Źródło: niezalezna.pl
pł,JW