Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Premier przedstawia plan walki z putinflacją

Europejski Kongres Gospodarczy odbył się w Katowicach już po raz 14. Wydarzenie stało się marką całorocznej kampanii medialnej, obejmującej wiele tematów najważniejszych dla przyszłości gospodarki. W tym roku w debacie dominowała kwestia wsparcia dla Ukrainy, skutków wojny dla europejskiej gospodarki i wyzwań związanych z transformacją energetyczną.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Organizowany od 2009 r. Kongres należy do największych tego typu spotkań świata biznesu, nauki i polityki w Europie Środkowej. – Agresja Rosji i wojna w Ukrainie spowodowały gwałtowne i głębokie zmiany w gospodarce. Potrzebne są spotkania bezpośrednie, bo tak wiele nowych czynników, ryzyk, zmian, wymaga omówienia – ocenił Wojciech Kuśpik, szef Grupy PTWP, organizującej Kongres. – Zainteresowanie tegorocznym kongresem potwierdziło, jak bardzo potrzebujemy takiej bezpośredniej rozmowy. Coraz bardziej powszechne staje się przekonanie, że potrzebujemy silnej i zjednoczonej w działaniu Europy, dobrze funkcjonującej gospodarki i sprawnej administracji, bo tylko silni będziemy mogli skutecznie pomagać, będziemy odporni, będziemy w stanie stanowczo przeciwstawić się złu – wskazał.

Udział w Kongresie wzięli szefowie wielu resortów – nie tylko gospodarczych – polskiego rządu. W programie zaplanowano aż 150 sesji z udziałem tysiąca prelegentów, w tym debaty dotyczące m.in. transformacji energetycznej, cyfryzacji, e-commerce, nowych technologii, rozwoju sztucznej inteligencji, ochrony zdrowia czy samorządu. Równolegle odbywały się prezentacje, gale, briefingi, nieoficjalne spotkania i kuluarowe dyskusje. W otwarciu wydarzenia w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach uczestniczył premier Mateusz Morawiecki. Jego wystąpienia były szeroko komentowane – również dlatego, że w czasie EKG informował o nowych ważnych inicjatywach rządu.

Jak radzić sobie z putinflacją?
W wyniku agresji Rosji na Ukrainę oraz celowej rosyjskiej polityki utrzymywania wysokich cen ropy i gazu, cała Europa zmaga się z wysoką inflacją, zwaną putinflacją. Jednym ze skutków tej sytuacji są wyższe stopy procentowe i zwiększone raty kredytów. – Rząd dostrzega te problemy i chce zapewnić wsparcie dla rodzin posiadających kredyty hipoteczne w złotych. To m.in. „wakacje kredytowe” i dopłaty do rat. Taką pomoc będzie mogło otrzymać ok. 2 mln rodzin – powiedział premier Morawiecki podczas EKG. Jak zaznaczył szef rządu, Putin zaatakował nie tylko Ukrainę. Zaatakował także bezpieczeństwo energetyczne w Europie i bezpieczeństwo żywnościowe. Zaatakował poprzez inflację.

– Putinflacja to druga wielka broń Putina – podkreślił premier. – To inflacja, przez którą chce on zniszczyć rozwój gospodarczy i odbudowę gospodarczą po pandemii – dodał. Rząd nie chowa jednak głowy w piasek. – Dostrzegamy problemy i natychmiast staramy się z nimi zmierzyć – zaznaczył premier. – Dlatego proponujemy odważny plan, który ulży kredytobiorcom złotówkowym. Ma on pomóc im przejść przez trudny czas podniesionych stóp procentowych – wyjaśnił szef rządu.

Wsparcie dla rolników
W walce z inflacją rząd wprowadził już inne rozwiązania, dzięki którym więcej pieniędzy zostanie w portfelach Polaków. Wsparcie z budżetu państwa obejmuje m.in. rolników, którym zagraża utrata płynności finansowej. Pomoc dotyczy nawozów, które producenci rolni kupili od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 r. Dofinansowanie obejmie do 50 ha powierzchni i wyniesie do 500 zł za 1 ha. Oprócz tego, do 2027 r. rząd przedłużył ochronę przed niekontrolowanym wzrostem cen gazu. Na tym rozwiązaniu skorzysta 7 mln gospodarstw domowych, wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, a także jednostki, takie jak szpitale, szkoły czy instytucje kultury. Rząd wprowadził także w życie 2 tarcze antyinflacyjne, przewidujące m.in. obniżenie podatku VAT na energię elektryczną, paliwa, gaz czy energię cieplną. Aby skutecznie walczyć ze skutkami inflacji rząd postanowił również obniżyć i uprościć podatki w Polsce. Od 1 lipca 2022 r. stawka podatku PIT spadnie z 17 proc. na 12 proc., czyli o 5 pkt proc. Kwota wolna pozostanie na poziomie 30 tys. zł, a próg podatkowy na poziomie 120 tys. zł. Jednocześnie wprowadzone zostanie odliczenie części składki zdrowotnej od podstawy opodatkowania dla niektórych przedsiębiorców.  Na zmianach zyska ponad 13 mln podatników. Po reformie w kieszeniach Polaków zostanie dodatkowe 15 mld zł.

Jednocześnie premier zaznaczył, że perspektywy dla wzrostu gospodarczego w Polsce są dobre. W tym roku Produkt Krajowy Brutto wzrośnie o co najmniej 4 proc.

– Polska nie tylko z nawiązką odrobiła wszelkie straty po COVID-19, ale jest na bardzo szybkiej ścieżce wzrostu gospodarczego, o czym świadczą wyniki produkcji przemysłowej czy wyniki sprzedaży detalicznej – wyjaśnił Morawiecki.

Ideologia kontra życie
Polityka klimatyczna Unii Europejskiej, o czym też debatowano na EKG, jest również jedną z przyczyn wysokich cen energii i uzależnienia od rosyjskiego gazu.

– System EU ETS (handlu emisjami – przyp. red.) jest do poprawy. Jego celem miało być wygenerowanie inwestycji, które pomogą w transformacji energetycznej. Istotnym elementem jest sygnał cenowy, ale słabością systemu jest to, że nie generuje to inwestycji, które są potrzebne. Widać to z perspektywy inwestorów, że nieprzewidywalność cen stanowi problem

– podkreślił Adam Guibourge-Czetwertyński, wiceminister klimatu i środowiska.

– 30 proc. uprawnień do emisji CO2 jest w rękach instytucji finansowych, które są zarejestrowane na Kajmanach. To bardzo ciekawe – powiedział prezes PGE Wojciech Dąbrowski. Jak poinformował w Katowicach premier Mateusz Morawiecki, Parlament Europejski przychylił się do wniosku PiS, by wykluczyć instytucje finansowe z możliwości brania udziału w transakcjach na rynku ETS. Obecna sytuacja zmienia bowiem wszystkie dotychczasowe paradygmaty, w tym politykę klimatyczną i energetyczną UE. – Jeszcze w grudniu słyszeliśmy, że to prawie niemożliwe. Dziś widzimy, że PE chce wykluczyć instytucje finansowe z możliwości brania udziału w transakcjach na rynku ETS – mówił szef rządu.  

 



Źródło: redakcja

Mariusz Andrzej Urbanke