10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Rozmowy polsko–czeskie w sprawie Kopalni Turów

We wtorek po południu w Warszawie doszło do spotkania minister klimatu i środowiska Anny Moskwy oraz czeskiej minister środowiska Anny Hubaczkovej. Wcześniej Polska strona zyskała nowy mocny argument w negocjacjach. Wyszło na jaw, że czeska kopalnia, zlokalizowana blisko polskiej granicy, od roku działa bez oceny oddziaływania na środowisko.

Anna Uciechowska, CC BY-SA 3.0 <http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/>, via Wikimedia Commons

– Jeżeli rząd czeski potwierdzi moje ustalenia z minister środowiska Anną Hubaczkovą w sprawie kopalni Turów, natychmiast podpisujemy umowę w tej sprawie. Jej częścią jest wycofanie przez Czechów skargi z TSUE i zakończenie sporu – powiedziała szefowa MKiŚ Anna Moskwa w Programie 1 Polskiego Radia.

Jej zdaniem spotkanie w Warszawie na pewno wniosło więcej niż osiemnaście wcześniejszych spotkań z poprzednim czeskim rządem.

– Nie tylko w kwestii atmosfery, która też ma znaczenie, ale i w kwestii konkretnych ustaleń  –  powiedziała Moskwa.

– To, co mogłyśmy na poziomie naszym ustalić – ja miałam pełen mandat do ustaleń, (...) – to wszystko ustaliłyśmy – dodała.

– Teraz Pani minister Anna Hubaczkova musi wrócić do swojego koalicyjnego rządu, żeby te ustalenia potwierdzić, ewentualnie wrócić z jakimiś sugestiami – wyjaśniła.

Dodała, że czeska minister w trakcie wtorkowych rozmów była w kontakcie z premierem Czech Petrem Fialą, „na szybko też reagując w trakcie ustaleń, co dobrze rokuje tym rozmowom".

Spór trwa niemal od roku

Przypomnijmy, że Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów pod koniec lutego ub.r.

Jednocześnie domagały się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody, skarżą się oni także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego. Polski rząd nie zastosował się do nakazu wstrzymania wydobycia. Negocjacje w sprawie Turowa, w związku ze złożeniem skargi przez Czechów na Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE, rozpoczęły się w czerwcu ub.r.

Bezpośrednie rozmowy trwały do 30 września, kiedy to poinformowano, że zostają przerwane. Polska strona uznała, że ich kontynuowanie w trakcie kampanii wyborczej w Czechach nie ma większego sensu, bo konflikt jest elementem rozgrywki politycznej w Czechach. 20 września ub.r. TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklaruje, że płacić kary nie zamierza. Opinia rzecznika generalnego Trybunału dotycząca polsko-czeskiego sporu w sprawie Turowa ma zostać ogłoszona 3 lutego br.

Czeska kopalnia działa bez uzgodnień środowiskowych

Tymczasem na jaw wychodzą ciekawe fakty dotyczące działalności czeskich firm w regionie przygranicznym i ich oddziaływania na środowisko. Tuż przy granicy działa czeska kopalnia węgla kamiennego ČSM. Polska posiada informacje, że pod koniec 2021 r. Czesi przedłużyli jej koncesję bez przeprowadzenia nowej oceny oddziaływania na środowisko i konsultacji transgranicznych.

– 30 grudnia ub.r. została wydana pewna decyzja administracyjna dotycząca jednej z kopalni położonych na terenie Republiki Czeskiej. Mamy powody uważać, że ta decyzja została wydana bez koniecznych uzgodnień środowiskowych. Będziemy chcieli również tę sprawę niezwłocznie wyjaśnić, zwróciliśmy się już o to do strony czeskiej. I mam nadzieję, że uda się tę sprawę rozwiązać w drodze rozmów dwustronnych – mówi agencji Newseria Biznes Paweł Jabłoński, podsekretarz stanu w MSZ ds. współpracy ekonomicznej i rozwojowej.

 – Zareagowaliśmy niezwłocznie, kiedy dowiedzieliśmy się o tej decyzji, bo uważamy, że ta sprawa wymaga wyjaśnienia – dodaje.

Jak podkreśliła w poniedziałek na Twitterze Wanda Buk, członek zarządu PGE, kopalnia przez ostatni rok działała bez oceny środowiskowej, a wydana pod koniec grudnia decyzja nie została poprzedzona obowiązkowymi uzgodnieniami transgranicznymi. Koncesja została przedłużona pomimo uwag zgłaszanych przez polską stronę, dotyczących wpływu kopalni na teren powiatu cieszyńskiego w województwie śląskim. Jak podkreśla agencja Newseria Biznes: Polska na zarzuty w sprawie Turowa ma odpowiedzieć identycznymi zarzutami dotyczącymi kopalni ČSM.

Negocjacje startują od nowa

 – Zaczynamy na nowo negocjacje ze stroną czeską. W ubiegłym tygodniu w Czechach został zaprzysiężony nowy rząd i teraz mamy powrót do rozmów. Te rozmowy po raz pierwszy odbędą się w Warszawie i mam nadzieję, że to świadczy o zmianie podejścia do tej sprawy z czeskiej strony, bo niestety poprzedni rząd bardzo długo pozorował negocjacje i wolę zawarcia porozumienia. Wydaje się, że nowy rząd chce podejść do tego nieco inaczej – mówi Paweł Jabłoński.

– Jestem daleki od zapowiadania przełomu w negocjacjach. Sam fakt, że ten spór toczy się tak długo i że został wywołany przez stronę czeską poprzez złożenie skargi do Trybunału Sprawiedliwości, to był bardzo poważny cios w dobre stosunki polsko-czeskie. Niestety, poprzedni czeski rząd zdecydował się na coś takiego. My jesteśmy zdania, że spory dwustronne należy rozwiązywać dwustronnie. Mamy nadzieję, że wszystkie sprawy dotyczące Turowa, dotyczące kopalni na pograniczu w Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim, ale także inne sprawy między Polską a Czechami będziemy właśnie w ten sposób rozwiązywali – dodaje.

 



Źródło: niezalezna.pl

Mariusz Andrzej Urbanke