Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich, stwierdził, że "polska kultura prawna po 1989 r. była inspirowana i wspierana przez niemiecką myśl prawniczą". Potem - posługując się "przypowieścią" z "Małego Księcia" - ocenił, że "jeśli oswoi się zwierzątko, to nie można go później porzucić". Słowa Bodnara wzbudziły oburzenie sporej części opinii politycznej.
Podczas ubiegłotygodniowej uroczystości wręczenia nagrody Dialogpreis, przyznawanej przez Federalny Związek Towarzystw Polsko-Niemieckich, głos zabrał były Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Adam Bodnar. Bodnar, który odebrał nagrodę za 2020 rok, w swoim wystąpieniu dotknął tematu systemu prawnego w Polsce i inspiracji ze strony niemieckiej.
"Polska kultura prawna i przemiany po 1989 r. zostały zainspirowane i były wspierane przez niemiecką myśl prawniczą. Na tym opierało się konstruowanie w Polsce nowoczesnego państwa prawa, mechanizmów ochrony praw człowieka i demokracji. Na tym opieraliśmy naszą integrację europejską. Ale to powoduje – po stronie mentora - także szczególną odpowiedzialność. Jak w przypowieści z „Małego Księcia”. Jeśli oswoi się zwierzątko, to nie można go później porzucić" - powiedział Bodnar.
Rozwijając swoją myśl, wskazał, że chodzi o "odpowiedzialność za to, aby rzetelnie, a tym samym także krytycznie oceniać sytuację w Polsce".
"Aktualny kryzys w Polsce już teraz oznacza wiele złego dla Polaków, sędziów, prokuratorów, działaczy społecznych. Ale on może stać się także zarzewiem kryzysu egzystencjalnego dla Unii Europejskiej. Właśnie ze względu na tragiczne doświadczenia historyczne, właśnie na Niemcach i na Republice Federalnej Niemiec spoczywa szczególna odpowiedzialność za przyszłość Unii Europejskiej – całej Europy, w tym państw na wschód od dawnej Żelaznej Kurtyny"
- dodał w dalszej części swojego wystąpienia Adam Bodnar.
Słowa byłego RPO spotkały się ze sporą krytyką części środowisk publicystyczno-politycznych.
W obronie Bodnara stanął Peter Oliver Loew, dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich, który zaznaczył, że były rzecznik "nie porównywał Polski ze zwierzętami oswojonymi przez Niemców", ale przypomniał "o niemieckiej odpowiedzialności za wymiar sprawiedliwości w Polsce".
Typische verbale Eskalationsspirale durch bewusste Falschinterpretation: @Adbodnar hat Polen nicht mit von Deutschen gezähmten Tieren verglichen, sondern mit dem "Kleinen Prinzen" sehr einfühlsam an die deutsche Mitverantwortung für das Justizsystem in Polen erinnert. https://t.co/ZSY8QOQIBo
— Peter Oliver Loew (@PeterOliverLoew) October 31, 2021
Pojawiły się pytania, co znaczyć ma ta "niemiecka odpowiedzialność" za polski wymiar sprawiedliwości.
Że Niemcy mają wziąć na siebie odpowiedzialność za wymiar sprawiedliwości w Polsce?! Znaczy się i vice versa?
— M Jacyna-Witt (@JacynaWitt) October 31, 2021
Niemcy mają być odpowiedzialni za wymiar sprawiedliwości w Polsce? Szanowny Panie czyż to nie właśnie niemiecki wymiar sprawiedliwości stworzył prawo ( ustawy Dreyera z 1968) chroniące niem. nazistów od odpowiedzialności?
— Joanna (@asiakotow) October 31, 2021
Doch
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) October 31, 2021
Zastanawia, na czym ma polegać niemiecka współodpowiedzialność za system sądownictwa w Polsce?
— Kamil Zaradkiewicz (@k_zaradkiewicz1) November 1, 2021
(„deutsche Mitverantwortung für das Justizsystem in Polen”) https://t.co/xvzqLhjd66