Władimir Putin oświadczył w sobotę, że Stalingrad uczynił Rosję niezwyciężoną. Putin przyleciał w tym dniu do Wołgogradu, aby złożyć hołd radzieckim uczestnikom Bitwy Stalingradzkiej. Wzywał do stanowczego zwalczania „prób wypaczania wydarzeń II wojny światowej i przekreślania bohaterstwa radzieckich żołnierzy”.
W sobotę przypada 70. rocznica zwycięstwa wojsk ZSRR w tej jednej z największych bitew II wojny światowej. Na ten jeden dzień, na mocy decyzji miejskich władz, Wołgograd wrócił do swojej wojennej nazwy - Stalingrad.
- Stalingrad na wieki pozostanie symbolem jedności i niezwyciężonego ducha naszego narodu; symbolem prawdziwego patriotyzmu; symbolem największego zwycięstwa radzieckiego żołnierza-wyzwoliciela - oznajmił prezydent Putin,
Ocenił, że zwycięstwo wojsk radzieckich pod Stalingradem było jednym z największych przykładów heroizmu w dziejach świata.
- Rosja jest dumna z obrońców Stalingradu. Czerwonoarmiści w tym piekle żyli i walczyli - powiedział.
W 2009 r. bliski współpracownik Putina, szef Prezydenckiej Komisji Federacji Rosyjskiej ds. Przeciwstawiania się Próbom Fałszowania Historii ze Szkodą dla Interesów Rosji, były pułkownik KGB Siergiej Naryszkin
oskarżył m.in. Polskę „w rewidowaniu wyników II wojny światowej i pisaniu od nowa światowej historii”.
Rosjanie są podzieleni w ocenie Stalina. Jedni - stanowią oni większość - kojarzą go z represjami i terrorem. Inni podkreślają, że to za Stalina narodził się wielki przemysł, a radziecka armia stała się jedną z najsilniejszych w świecie, dzięki czemu ZSRR odparł agresję Hitlera.
Głównym punktem uroczystości w Stalingradzie była defilada wojskowa, w której wzięło udział 650 żołnierzy Garnizonu Wołgogradzkiego, ubranych w historyczne mundury z lat II wojny światowej. Paradę otwierał znany z tamtej wojny czołg T-34.
Wołgograd, milionowe miasto nad Wołgą, nosi obecną nazwę od 1961 roku. W latach 1925-61 nazywano go Stalingradem, a wcześniej - w czasach monarchii i
na początku rządów bolszewickich - Carycynem.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
kp