Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Tęsknię za lewicą

Nigdy nie myślałem, że to napiszę, ale tęsknię za lewicą. Gorzej. Jestem pewny, że nie tylko ja powinienem za nią tęsknić, lecz także cała Polska. Myśl ta mnie naszła, gdy obserwowałem awanturę, która rozegrała się przy okazji najpierw cenzurowania, a potem zablokowania Donalda Trumpa przez platformy takie jak Twitter czy Facebook.

Niezależnie od naszych poglądów na temat ustępującego prezydenta USA, niezależnie od paskudnej puenty, z jaką kończy on swoje urzędowanie (a tak trzeba widzieć atak jego zwolenników na Kapitol), każdy zdrowo myślący człowiek powinien bać się tego typu samowolnych działań ponadnarodowych korporacji. Gdy to one ustawiają nam rzeczywistość polityczną. Decydując, poza jakimikolwiek normami prawnymi i państwowymi regulacjami, kto może, a kto nie może istnieć w przestrzeni publicznej. Jeszcze kilkanaście lat temu sama lewica bardzo głośno mówiła o tym zagrożeniu. Pokazywała na patologie, jakie wiązały się ze stworzeniem się tego typu ośrodków władzy, na jakiej przemocy i wyzysku się one opierają. Dziś? Zachwyceni kolejnymi działaniami Twittera, Facebooka, Coca-Coli czy Netfliksa oddają im wręcz religijny pokłon. Jasne, odkąd pamiętam, lewicę cechowała uderzająca wręcz hipokryzja. Dziś tak wyraźnie widoczna przy okazji porównania tego „strasznego ataku” na Kapitolu i tych „wspaniałych protestów” BLM, które przyniosły nieporównywalnie większe straty, także w ofiarach ludzkich, niż wydarzenia ostatnich dni. Tylko hipokryzja to jedno, zaś tak głębokie zaprzeczenie własnym ideałom? Ciężko to uznać za coś innego niż tak wielką kapitulację, że aż będącą formą ideowego samobójstwa. Naprawdę światopoglądowo bardzo daleko mi do lewackich ideałów. Zawsze postrzegałem je jako siłę niszczycielską i zniewalającą człowieka. Niszczącą bogactwo tradycji. Niemniej kiedyś lewica miała jakieś ideały. Jakąś odwagę. I na tym chociażby poziomie można znaleźć z nią punkty styczne. To, co zastąpiło lewicę, te stada nastawionych tylko na niekończącą się konsumpcję korporacyjnych baranów, przyklaskujących każdemu działaniu wielkich korpo, powtarzających tysiącami mądrości celebrytów z Hollywood – zdają się jednak czymś jeszcze gorszym.
 

 



Źródło: Gazeta Polska

Dawid Wildstein