Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Akcja promocyjna ws. szczepień? Minister zdrowia obalił narrację celebrytów

Minister Adam Niedzielski podał dziś, że osoby, które zostały zaszczepione poza kolejnością w WUM zostały zarejestrowane jako personel niemedyczny pracujący w szpitalu. Dodał, że plik z nazwiskami osób, celebrytów, o których piszą media został wysłany jeszcze przed informacją, mówiącą o doproszeniu osób do szczepień, by nie zmarnowała się szczepionka.

Adam Niedzielski
Adam Niedzielski
premire.gov.pl/ Krystian Maj/KPRM

Minister na konferencji podał, że po pierwszym dniu kontroli możemy stwierdzić, że doszło do celowego załamania narodowego programu szczepień. 

Podał, że osoby z listy zostały zarejestrowane jako personel niemedyczny pracujący w szpitalu. Co więcej, lista została przesłana jeszcze przed zaleceniem ws. szczepionek.

Plik z nazwiskami tych osób został przesłany 28 grudnia, a dopiero 29 grudnia w okolicach południa pojawiły się informacje z Narodowego Funduszu Zdrowia, zgodnie z którymi w przypadku kiedy była potencjalna sytuacja, że zmarnuje się szczepionka, można doprosić pacjenta szpitala i ewentualnie rodzinę personelu medycznego czy niemedycznego zatrudnionego w szpitalu

– podkreślił minister zdrowia.

Nie ma śladów po akcji promocyjnej

Adam Niedzielski podał, że w trakcie kontroli nie znaleźli żadnej umowy, deklaracji czy informacji o przeprowadzeniu akcji promocyjnej przez WUM.

Jeżeli chodzi o kwestie promocji, to jest to jedno z kłamstw, które krąży w przestrzeni publicznej, i trzeba to powiedzieć wyraźnie i jednoznacznie

- mówił Niedzielski. Jak zapewnił, "w trakcie kontroli nie znaleźliśmy śladu żadnej umowy, żadnej deklaracji, żadnej w ogóle informacji, która by mówiła o przeprowadzeniu takiej akcji promocyjnej".

"Ale rzeczywiście ponieważ z informacji medialnych wynika, że do szczepień zapraszało centrum promocji Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego będziemy chcieli zbadać ten wątek oddzielną kontrolą"

- podkreślił minister zdrowia.


Kontrola

W poniedziałek w jednostkach związanych z WUM rozpoczęła się szczegółowa kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia. Miała ona związek z informacjami, że na WUM zaszczepiono poza kolejnością wynikającą z Narodowej Strategii Szczepień znane osoby. O zaszczepieniu informował w ostatnich dniach m.in. były premier, a obecnie europoseł SLD Leszek Miller. Zaszczepieni zostali też m.in. aktorzy: Krystyna Janda, Maria Seweryn i Wiktor Zborowski, satyryk Krzysztof Materna, dyrektor programowy TVN Edward Miszczak oraz aktor, piosenkarz Michał Bajor. Pełna lista 18 osób zaszczepionych poza kolejnością nie została upubliczniona.

WUM poinformował w ubiegłym tygodniu, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionek, które - niezależenie od etapu zerowego szczepień obejmującego personel medyczny - otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych i które musiały być wykorzystane do końca roku, zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.

Nie było dodatkowych szczepionek

Prezes ARM Michał Kuczmierowski dementował, że była jakaś dodatkowa pula dawek szczepionek, niezależna od etapu zerowego obejmującego personel medyczny, "tym bardziej specjalnej puli dla celebrytów".

Jak informował rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong, w związku ze sprawą została też powołana wewnętrzna komisja. Prof. Gaciong podkreślał ponadto, że akcji szczepień nie prowadzi WUM, a wybrana przez NFZ spółka Centrum Medyczne, której WUM jest właścicielem.

Po południu w poniedziałek rzeczniczka WUM Marta Wojtach poinformowała, że komisja powołana przez rektora WUM wykazała liczne nieprawidłowości w organizacji szczepień przez Centrum Medyczne WUM Sp. z o.o.

Z wniosków Komisji wynika, że szczepienia były zorganizowane pod presją czasu w okresie świąteczno-noworocznym, choć planowo CM WUM przygotowywało się do ich rozpoczęcia 4 stycznia br., zgodnie z pierwotnymi ustaleniami z NFZ. Jednak - jak podano w komunikacie - już 29 grudnia 2020 r. CM WUM otrzymało 75 pierwszych dawek, a 30 grudnia 2020 r. kolejnych 375 dawek, które ze względu na to, że zostały dostarczone rozmrożone, należało zużyć do końca roku.

"W związku z tym zdecydowano się zaproponować szczepienia dodatkowym osobom. Wynikało to z obawy, że nie uda się wykorzystać w pełni wszystkich dawek szczepionki w okresie świąteczno-noworocznym"

- wyjaśniła rzeczniczka.

Jednocześnie komisja stwierdziła, że CM WUM "nie dopełniło w należyty sposób akcji informacyjnej w społeczności WUM, wśród pracowników szpitali klinicznych, pracowników administracyjnych i studentów WUM".

"Komisja jednoznacznie stwierdza, że w Centrum Medycznym WUM miała miejsce zła organizacja akcji szczepień. Komisja stwierdza ponadto fakt braku należytego doboru osób, którym zaproponowano i wykonano szczepienia"

- przekazano w komunikacie.

Wieczorem poinformowano, że w poniedziałek dr n. med. Ewa Trzepla została odwołana przez Radę Nadzorczą spółki Centrum Medyczne WUM ze stanowiska prezesa zarządu.

 



Źródło: niezalezna.pl

#celebryci #szczepionka #koronawirus

Michał Gradus