Lewandowski najlepszy na świecie. A takie gratulacje złożył Lis - nie dziwi, że są kpiny
Robert Lewandowski został najlepszym piłkarzem na świecie w plebiscycie FIFA. Z tej okazji gratulacje popłynęły do niego z wielu stron. Także od redaktora naczelnego "Newsweeka" Tomasza Lisa, który zdecydował się na oryginalny wywód na Twitterze. W dość prymitywny sposób, wszystko sprowadził do polityki.
Robert Lewandowski wygrał plebiscyt FIFA na Piłkarza Roku. Jest pierwszym Polakiem, który otrzymał to wyróżnienie. W finałowej trójce okazał się lepszy od sław futbolu - Portugalczyka Cristiano Ronaldo i Argentyńczyka Lionela Messiego.
Tomasz Lis postanowił pogratulować kapitanowi reprezentacji Polski - zrobił to na Twitterze. "Brawo Lewandowski" - podkreślił.
Nie omieszkał jednak dopisać dygresji politycznej. Dość mizernej jakości.
- Szkoda, że rząd mamy lewy, ale w zupełnie innym sensie
- napisał Lis.
Brawo @lewy_official . 💪🇵🇱🏆Szkoda, że że rząd mamy lewy, ale w zupełnie innym sensie.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) December 18, 2020
Internauci stanowczo zareagowali na te "gratulacje":
Nie umie się Pan normalnie cieszyć? Wszędzie Pan musi wciskać politykę?
— Paweł Cackowski (@Cackowski1948) December 18, 2020
Łączenie sportu na najwyższym poziomie z przepychanka 2 "elitarnych" obozów, w sumie gratulacje za koncept:)
— Kapitan Barbossa (@polskimattdamon) December 18, 2020
Jakie to małostkowe , że w takiej chwili miesza pan politykę.
— Artur Trębacki (@ArturTrebacki) December 18, 2020
Zamiast się cieszyć, to jeszcze w swoje polityczne gierki wpędza Pan, Roberta 🤦🏼♂️
— Marcin Karolewski (@MarcinPleyas) December 18, 2020
Jak się jednak okazało, Lis nie był jedynym dziennikarzem, który postąpił w podobny sposób. Sukces Roberta Lewandowskiego jest również mieszany z ideologią za sprawą działalności klubu Polaka - Bayernu Monachium:
Mordeczki, tylko przypomnę, że najlepszy piłkarz świata jest częścią jednego z najlepszych zespołów, który gra na tym stadionie. Bayern Monachium ma obecnie sztandarach tolerancję. Osoby #LGBT są częścią potężnej międzynarodowej społeczności wspierającej @lewy_official
— Aleksander Gurgul (@Olo_Gurgul) December 17, 2020
Dobranoc. pic.twitter.com/kMMbUDjlJb
W tym całym zamieszaniu wszyscy jakby zapomnieli, że to Robert wychodzi na boisko i strzela bramki. I to właśnie to przełożyło się na jego sukces...
Źródło: niezalezna.pl
